Portugalia: protesty studentów przeciw cięciom
Kilka tysięcy portugalskich studentów protestowało w czwartek przeciwko rządowemu planowi cięć w szkolnictwie wyższym. Największe manifestacje odbyły się w Lizbonie i Coimbrze.
W przemarszu studentów ulicami Lizbony udział wzięli również pracownicy uczelni wyższych, a także członkowie młodzieżowego antyrządowego ruchu 15 Października. Przed parlamentem, gdzie zakończyła się manifestacja, domagano się od gabinetu Pedra Passosa Coelho odstąpienia od planu cięć w szkolnictwie wyższym zaplanowanych na 2013 rok. Apelowano też do parlamentarzystów o odrzucenie projektu rządowego budżetu na 2013 rok.
Podczas manifestacji w stolicy studenci wznosili antyrządowe okrzyki. Na transparentach widniały napisy "Powiedz +nie+ redukcjom w szkolnictwie", "Walka o naukę trwa", "Odrzucamy dalsze cięcia".
Projekt budżetu przewiduje m.in. drastyczne cięcia wydatków państwa, redukcje personelu administracji państwowej oraz zmianę skali podatkowej. Całość oszczędności, jakie zamierza uzyskać w 2013 roku rząd Pedra Passosa Coelho, szacuje się na 6,7 mld euro.
"Uczestnicy protestu sprzeciwiają się nie tylko planowanej redukcji wydatków na szkolnictwo wyższe, ale także powszechnym na uczelniach opóźnieniom w wypłacie stypendiów" - powiedział Bruno Pacheco, jeden z organizatorów manifestacji przed parlamentem.
Najbardziej burzliwy przebieg ma protest na uniwersytecie w Coimbrze, gdzie grupa kilkuset studentów wdarła się do siedziby rektora uczelni. Okupujący pomieszczenie manifestanci zapowiedzieli, że nie opuszczą budynku bez wcześniejszej rozmowy z rektorem.
Czwartkowe protesty studentów poparł Związek Zawodowy Nauczycieli Północnej Portugalii. Jego władze wydały komunikat, w którym uznały za niezbędne zjednoczenie całego środowiska akademickiego w walce o jakość szkolnictwa wyższego.
Poza studentami z Lizbony i Coimbry w czwartkowych protestach brali udział słuchacze uczelni wyższych z Porto, Bragi, Caldas da Rainha, Vila Real.
Skomentuj artykuł