Posąg Chrystusa w Rio uszkodzony przez piorun

Zobacz galerię
(fot. PAP/EPA/ANTONIO LACERDA)
PAP / mh

Słynny posąg Chrystusa z otwartymi ramionami górujący nad Rio de Janeiro, jedna z czołowych atrakcji turystycznych Brazylii, został uszkodzony przez piorun podczas gwałtownej burzy - poinformował w piątek o. Osmar Raposo sprawujący pieczę nad posągiem.

Duchowny powiedział, że ze zdjęć wykonanych ze śmigłowca wynika, że posąg stracił fragment prawego kciuka. Dodał, że prace mające na celu naprawę uszkodzenia zostaną dokonane na początku lutego.
Posąg Chrystusa, o wysokości 38 metrów, znajduje się na szczycie wzgórza Corcovado wznoszącego się na wysokość 710 metrów nad słynnymi plażami w Rio.
Według brazylijskich służb meteorologicznych, burza, która nawiedziła rejon Rio była wyjątkowo gwałtowna. Trwała ponad 3 godziny, podczas których niebo nad miastem rozświetliło ponad 40 tys. błyskawic.
Wiatr o szybkości 87 km/godz wyrywał drzewa z korzeniami a woda zalała wiele ulic. Miejscowe lotnisko na krótko przerwało pracę

DEON.PL POLECA


Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Posąg Chrystusa w Rio uszkodzony przez piorun
Komentarze (17)
J
ja
20 stycznia 2014, 22:48
ale genialne zdjęcie! jest Moc!
A
Ando
19 stycznia 2014, 21:31
zgadzam się z jednym stwierdzeniem -dla człowieka wierzącego,  wydarzenia  są znakiem od Boga -dla niedowiarka tylko fizycznym zjawiskiem.....
P
pino
19 stycznia 2014, 21:20
A dlaczegóżby uderzenie zgodne z zasadami fizyki miało nie być znakiem od Boga?? Nie potrzebne są lewitujące krowy, żeby Bóg mógł przekazać ludziom informacje. Tomasz też musiał dotknąć...
Z
znak
19 stycznia 2014, 14:05
To znak, taki sam, jak wtedy, gdy piorun uderzył w Bazylikę Św. Piotra po wyborze Franciszka.
D
Dżejson
19 stycznia 2014, 13:31
Ludzie, opanujecie się! To podstawy fizyki, że piorun uderza w najwyższy punkt na danym terenie. Rozumiem gdyby uderzył z jasnego nieba.. Możnaby było doszukiiwać się tu jakiś znaków, ale tutaj..
E
eNeN
18 stycznia 2014, 22:04
to tylko fizyka, zaden znak
M
marex
18 stycznia 2014, 15:22
@John zastanów się nad sobą i nie wypisuj fanatycznych paranoi. Myślę, że takie stadium bezdyskusyjnie powinno podlegać leczeniu. ...Czy ty wgl wiesz co to jest fanatyzm? xd Chyba nie. Takie zdarzenia, chociaż rzeczywiście mogły się pojawić przez zwykłe prawa fizyki, jak najbardziej mogą skłaniać do refleksji nad swoim życiem, nad swoją religijnością. Jedni to zignorują, jedni chociaż przez chwilę pomyślą nad sobą, a jeszcze jedni będą to widzieć jako znak Boży. A może rzeczywiście Bóg tak sprawił, żeby ten piorun trafił w najwyższy opunkt, żeby jedni myśleli że to nic takiego, a drudzy myśleli o znaku Bożym, przecież u Niego wszystko możliwe. My w dzisiejszych czasach twierdzimy,że wszystko się dzieje przypadkiem, ale przecież Bóg do wszystkiego przykłada ręce, nawet do rzeczy, które my uważamy za złe.
TL
Tomasz Loch
18 stycznia 2014, 13:59
dlaczego ignorujecie znaki od Boga? On nie mieszka w dzielach reka ludzka stworzonych, posagi to balwochwalstwo
M
M.
18 stycznia 2014, 13:02
A może to nie znak,tylko pi prostu piorun trafił w najwyższy punk miasta? Dokładnie. Co prawda i to może służyć dla niektórych do refleksji, "przypomnienie" jakies o Bogu jesli ktoś zapomniał, takie wskazanie na Niego, więc dobro z tego może zostać wyciągnięte, ale nie doszukiwałabym się tu sensu nadprzyrodzonego jako "a czemu błyskawica uderzyła akurat w pomnik Jezusa?"
V
V
18 stycznia 2014, 12:32
@John zastanów się nad sobą i nie wypisuj fanatycznych paranoi. Myślę, że takie stadium bezdyskusyjnie powinno podlegać leczeniu.
J
John
18 stycznia 2014, 12:10
Błyskawica ma wiele znaczeń: "Widziałem szatana, spadającego z nieba jak błyskawica" [Łk10, 18] także eschatologiczne: "Bo jak błyskawica, gdy zabłyśnie, świeci od jednego krańca widnokręgu aż do drugiego, tak będzie z Synem Człowieczym w dniu Jego." Poprzednio, po ustąpieniu papieża Benedykta, piorun uderzył w Bazylikę św. Piotra, teraz uderza w figurę Chrystusa uszkadzając palec, a nie np. głowę. Przypominają mi się wspomnienia pewnego polskiego żołnierza z kampanii wrześniowej. Żeby ustalić skąd strzelają Niemcy, z okopu Polacy wystawili na kiju czapkę z orzełkiem. Niemcy oddali serię dziurawiąc czapkę, ale nie orzełka. Żołnierze polscy wysnuli z tego wniosek, że pewnie Polska będzie zniszczona, ale ocaleje.
Jan Maria
18 stycznia 2014, 11:54
Dla mnie to przypomnienie, że Chrystus powinien być najpierw Królem naszych Serc, a dopiero później Królem nad naszych Miast.
MB
majestat Boga wśród burzy
18 stycznia 2014, 11:40
Błyskawica wskazuje swojego Pana :) "Głos Pański ponad wodami, zagrzmiał Bóg majestatu, Pan ponad wodami niezmierzonymi! Głos Pana rozsiewa ogniste strzały, głos Pana wstrząca pustynią, Pan wstrząsa pustynią Kadesz." Ps 29, 3.7-8
B
bellamella
18 stycznia 2014, 11:34
A może to nie znak,tylko pi prostu piorun trafił w najwyższy punk miasta?
E
Eyes
18 stycznia 2014, 11:30
Sporo takich znaków od ustąpienia Benedykta.
G
GeOrgos
18 stycznia 2014, 11:27
Przypomina mi się uderzenie pioruna w Bazylikę św. Piotra sprzed roku.
G
gosia
18 stycznia 2014, 11:23
:(