Pracowita jesień dla polskiej prezydencji?

(fot. PAP/Radek Pietruszka)
PAP / drr

Premier Donald Tusk zapowiedział w Brukseli, że wrzesień będzie miesiącem, w którym kraje UE i PE osiągną porozumienie ws. tzw sześciopaku, a październik upłynie pod znakiem rozmów o nowym budżecie UE. Pochwalił się też wzrostem polskiego PKB.

Tusk rozmawiał we wtorek w Brukseli z przewodniczącym Komisji Europejskiej Jose Barroso oraz przewodniczącym Parlamentu Europejskiego Jerzym Buzkiem na temat negocjacji ws. wieloletniego budżetu UE na lata 2014-2020. Pierwszej fazie rozmów o przyszłej unijnej kasie będzie przewodniczyć Polska prezydencja.

- Reakcja zarówno PE jak i przygniatającej większości państw członkowskich daje podstawy do realnego optymizmu, jeśli chodzi o dalsze prace nad wieloletnimi ramami finansowymi, jeżeli chodzi o dyskusję nad przyszłością polityki spójności, Wspólnej Polityki Rolnej i innych polityk wspólnotowych - powiedział Tusk podczas konferencji z szefem KE. Odnosząc się do krytycznego przyjęcia czerwcowej propozycji KE przez Wielką Brytanię, podkreślił, że "sceptycym brytyjski, jeśli chodzi o budżet europejski, jest tradycyjnym elementem naszych dyskusji".

- Już w październiku KE przedstawi kluczowe projekty aktów prawnych, które dotyczą dwóch obszarów dla nas tak ważnych, a więc Wspólnej Polityki Rolnej i przede wszystkim polityki spójności - przypomniał Tusk. Zapowiedział, że 20-21 października odbędzie się w Brukseli konferencja poświęcona nowemu wieloletniemu budżetowi UE, organizowana przez polską prezydencją przy współpracy z KE i PE.

DEON.PL POLECA

Tusk bronił ambitnego budżetu UE, który będzie wspierał rozwój krajów i stanowił odpowiedź na kryzys, sięgając po najświeższy argument: dane o polskim wzroście PKB w II kwartale 2011 r. Pokazał podczas konferencji wydruk e-maila, jaki otrzymał od ministra w swojej kancelarii Michała Boniego, na którym widniał zielony symbol Polski z liczbą 4,3 proc. oraz emotikon z uśmiechem.

- Chwalę się tym, bo tym się rzeczywiście można dzisiaj chwalić w Europie, ale chwalę się tym też dlatego, że zawsze podkreślaliśmy, że jednym ze źródeł wzrostu, nie tylko w Polsce, są środki europejskie, dobrze wykorzystywana pomoc europejska - powiedział Tusk. Według niego, najlepszą odpowiedzią na kryzys finansowy jest "oszczędne, mądre, racjonalne, ale też odważne wydawanie środków, szczególnie tych, które służą bezpośrednim inwestycjom".

Z kolei Barroso zaznaczył, że wbrew jego obawom zecydowania większość krajów UE oraz PE z zadowoleniem przyjęła propozycję budżetu przygotowaną przez Komisję. - To dobry punkt startowy negocjacji. Uczyńmy z nich przykład europejskiego ducha, pamiętając, że to nie jest budżet dla Brukseli, ale całej UE - powiedział przewdniczący. Dodał, że przyszły budżet UE powinien być źródłem wzrostu w Europie.

Drugiem tematem wtorkowych rozmów Tuska z szefami KE i PE był tzw. sześciopak: projekt pięciu rozporządzeń i jednej dyrektywy, którego celem jest wzmocnienie unijnego Paktu Stabilności i Wzrostu trzymającego w ryzach finanse publiczne krajów UE. Przewiduje on m.in. sankcje dla państw strefy euro nieprzestrzegających dyscypliny finansowej. Jego wdrożenie ma uchronić UE przed kolejnymi kryzysami. Chociaż miał on być przyjęty przed wakacjami, PE oraz kraje UE nie doszły do porozumienia.

Tusk zapowiedział, że wrzesień musi być miesiącem finalizacji prac nad tzw. unijnym sześciopakiem. "Wierzymy w to, że inni liderzy Europy będą gotowi do takiej twardej, jednoznacznej decyzji jeszcze we wrześniu" - zapowiedział. - Czas zakończyć dyskusję nad coraz to nowymi projektami, teraz trzeba sfinalizować te przedsiewzięcia, które zaplanowaliśmy latem tego roku. Wrzesień musi być miesiącem, kiedy finalizujemy prace nad tzw. sześciopakiem - dodał.

Podsumowując wtorkowe spotkanie z szefami PE i KE, Tusk podkreślił, że potwierdziło ono, że Europa potrzebuje "działań maksymalnie zintegrowanych", wzmacniania instytucji wspólnotowych, a także "przywództwa instytucjonalnego i politycznego", by przełamać kryzys finansowy.

Na brak takiego przywództwa w obliczu kryzysu wskazuje wielu komentatórów i eurodeputowanych; jako przykład podają m.in. brak porozumienia w sprawie wdrożenia drugiego pakietu pomocy dla Grecji. Chodzi o zgłaszane przez Finlandię żądania zabezpieczenia w gotówce jej udziału w kredycie dla tonącej greckiej gospodarki; sprzeciwiają się temu inne kraje UE, co blokuje uruchomienie 109 mld euro drugiej pożyczki.

Barroso powiedział, że oczekuje rychłego porozumienia między krajami strefy euro ws. drugiego pakietu pomocy dla Grecji. - Sfinalizowanie rozmów tak szybko jak to możliwe jest bardzo ważne. Komisja pracuje z krajami UE, by znaleźć rozwiązanie tego problemu - podkreślił. Poinformował, że w poniedziałek osiągnięto znaczący postęp w rozmowach na "poziomie eksperckim". - Mam nadzieję, że ostateczne szczegóły będą przedmiotem konsensu w bardzo szybkim czasie - dodał.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Pracowita jesień dla polskiej prezydencji?
Komentarze (2)
W
wiarus
30 sierpnia 2011, 14:40
chłopcy z boiska zachowują się tak jakby od nich cokolwiek zależało ... rzeczywiście jest to jedna wielka ściema dyletantów, wyjątkowo perfidna bo przecież stoją świadomie po stronie kłamstwa...
D
DNA
30 sierpnia 2011, 14:25
Ta prezydencja to jedna wielka sciema i kpina! Bawcie się chłopcy i dziewczęta tak dalej!