Pracownicy UE i EBI uczcili ofiary katastrofy
Pracownicy unijnych instytucji mających siedzibę w Luksemburgu, w tym Trybunału Sprawiedliwości UE, Europejskiego Trybunału Obrachunkowego i Europejskiego Banku Inwestycyjnego (EBI), uczcili w czwartek pamięć ofiar katastrofy lotniczej pod Smoleńskiem.
"Jesteśmy wszyscy przejęci bólem w związku z tragiczną śmiercią polskiego prezydenta (Lecha Kaczyńskiego) i jego małżonki (Marii) oraz wszystkich osób, w tym wielu wybitnych osobistości polskiego życia publicznego, które towarzyszyły prezydentowi w podróży na obchody 70. rocznicy mordu katyńskiego. Jest to wielki dramat dla naszego kraju, niepowetowana strata, jedno z najbardziej dramatycznych wydarzeń w naszej współczesnej historii" - napisali we wspólnym oświadczeniu polscy pracownicy Trybunału Sprawiedliwości, Sądu UE, Sądu ds. Służby Publicznej UE, Trybunału Obrachunkowego oraz Europejskiego Banku Inwestycyjnego.
W wyrazie solidarności o godzinie 12 pod polską flagą na placu przed siedzibą Trybunału Sprawiedliwości UE pracownicy unijnych instytucji złożyli w czwartek kwiaty, zapalili znicz i minutą ciszy uczcili pamięć tragicznie zmarłych.
"Żywimy przekonanie, że łączy nas, wszystkich Polaków obecnych w Luksemburgu i pracujących w instytucjach europejskich, poczucie najgłębszej solidarności z rodzinami ofiar katastrofy i ich najbliższymi" - podkreślili. Podziękowali za przejawy solidarności jakie otrzymują od kolegów i pracowników wszystkich instytucji UE.
Członkowie Trybunału Sprawiedliwości UE już w poniedziałek, w czasie zgromadzenia ogólnego Trybunału minutą ciszy uczcili pamięć zmarłych tragicznie 96 osób. Także posiedzenie Kolegium Europejskiego Trybunału Obrachunkowego rozpoczęło się w czwartek od symbolicznej minuty ciszy.
Przesłane PAP oświadczenie podpisali: sędzia Trybunału Sprawiedliwości UE Marek Safjan, Sędzia Sądu UE Irena Wiszniewska-Białecka, sędzia Sądu ds. Służby Publicznej UE Irena Boruta, członek Europejskiego Trybunału Obrachunkowego Jacek Uczkiewicz oraz wiceprezes Europejskiego Banku Inwestycyjnego Marta Gajęcka.
Skomentuj artykuł