Prezydenci USA i Chin o "pogardzie" Pjongjangu wobec świata
(fot. PAP/EPA/ANDREW GOMBERT)
PAP / mp
Prezydenci USA i Chin, Donald Trump i Xi Jinping, rozmawiali przez telefon o "pogardzie" Korei Płn. wobec świata oraz jej wysiłkach w celu destabilizacji Azji Północno-Wschodniej; uzgodnili, że maksymalnie zwiększą presję na Pjongjang - podał w poniedziałek Biały Dom.
Przywódcy zgodzili się na "maksymalne zwiększenie presji na Koreę Północną poprzez twarde stosowanie rezolucji Rady Bezpieczeństwa ONZ" - brzmi komunikat Białego Domu.
Zgodnie z oświadczeniem Trump i Xi w poniedziałkowej rozmowie telefonicznej poruszyli temat "pogardy Korei Północnej wobec społeczności międzynarodowej i jej (Korei) wysiłki mające na celu destabilizację Azji Północno-Wschodniej".
Na czwartek zaplanowano spotkanie RB ONZ na szczeblu ministerialnym, które dotyczyć będzie Korei Północnej.
W czwartek władze Korei Płn. zagroziły, że użyją broni jądrowej, by - jak to ujęto - "zatopić" Japonię, a USA obrócić w "popiół i ciemność" za poparcie rezolucji Rady Bezpieczeństwa ONZ i nowych sankcji. W piątek Pjongjang przeprowadził drugą w ostatnich tygodniach próbę z rakietą balistyczną, która przeleciała nad Japonią, co oznacza, że jest w stanie dosięgnąć pociskiem rakietowym amerykańskiej wyspy Guam.
Po tym teście amerykański sekretarz stanu Rex Tillerson apelował do społeczności międzynarodowej, a zwłaszcza Rosji i Chin, które mają największy wpływ na władze w Pjongjangu, o podjęcie nowych działań wobec Korei Północnej. Z kolei w sobotę doradca Trumpa ds. bezpieczeństwa narodowego generał H.R. McMaster powiedział, że w rozwiązaniu kryzysu w Korei Północnej brane są pod uwagę wszystkie opcje, w tym militarna.
W ubiegły poniedziałek RB ONZ nałożyła na Koreę Płn. nowe sankcje, które są odpowiedzią na próbę nuklearną z 3 września. Przewidują one wprowadzenie limitu na dostawy ropy naftowej, całkowite embargo na eksport gazu ziemnego do Korei Płn. i zakaz importu północnokoreańskich wyrobów tekstylnych.
Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.
Skomentuj artykuł