Prezydent Litwy: nie damy się Polakom

(fot. EPA/STEPHANIE LECOCQ)
PAP / pz

Nie damy się Polakom, a stosunki z Polską pozostaną takie, jakie są - powiedziała prezydent Litwy Dalia Grybauskaite podczas spotkania z litewskim korpusem dyplomatycznym. Krytycznie wypowiedziała się też na temat Partnerstwa Wschodniego.

"Stosunki z Polską pozostaną takie, jakie są" - powiedziała prezydent w środę, cytowana we czwartek przez litewski portal lrytas.lt. W ocenie Grybauskaite, stosunki litewsko-polskie "w zasadzie są dobre, szczególnie w dziedzinie obronności".

Prezydent ostrzegła jednak, że Litwa "nie da się Polakom, jeżeli Polacy w zamian za przyjaźń będą o coś prosili". "Litwa w ogóle nie będzie kupowała przyjaźni od nikogo za nic" - podkreśliła prezydent.

DEON.PL POLECA

Według Grybauskaite "znaczne ochłodzenie stosunków z Polską, którym zawadzają tkwiące w Sejmie projekty ustaw dotyczące pisowni nazwisk oraz podwójnego nazewnictwa ulic i miejscowości" to jeden z najważniejszych problemów obecnej polityki zagranicznej Litwy.

Portal lyrytas.lt odnotowuje, że w kwestii projektów ustaw o pisowni nazwisk, który przewiduje zapis nielitewskich nazwisk w litewskich dokumentach w wersji oryginalnej, i o mniejszościach narodowych, który przewiduje możliwość podwójnego nazewnictwa ulic w miejscowościach zwarcie zamieszkanych przez mniejszości, Grybauskaite nigdy wyraźnie nie przedstawiła swego stanowiska. Jest jednak stanowcza powtarzając, że "język litewski nie może być przedmiotem targu". "Litwa jest małym krajem i musi bronić swego języka i kultury" - przekonuje prezydent cytowana przez portal lrytas.lt.

Podczas spotkania z korpusem dyplomatycznym Dalia Grybauskaite oświadczyła też, że "Partnerstwo Wschodnie jest niczym kamień młyński (u szyi), który przeszkadza w zbliżeniu Litwy do Skandynawii".

Mówiąc o Partnerstwie Wschodnim, prezydent tłumaczyła też, że za granicą musi bronić nie tylko stanowiska Litwy, lecz także wszystkich państw bałtyckich, gdyż "premierzy Łotwy i Estonii, którzy najczęściej reprezentują swoje kraje, boją się wypowiadać na te tematy, bo mają u siebie liczną rosyjską mniejszość narodową". Poza tym - kolejny problem polega na tym, że "liderzy państw bałtyckich nie znają języka angielskiego" - uważa litewska prezydent.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

Prezydent Litwy: nie damy się Polakom
Komentarze (5)
17 lipca 2014, 14:14
Skoro Kaczyńścy bezmyślnie wchodzili Litwinom w zadki, to mamy tego owoce. Takie same owoce będą wchodznia z zadki bandrowcom, zresztą już mamy. Katolicy nie mogą się doprosić zwrotu swoich kościołów, Polacy zwrotu swojej własności itp.
M
Marcin
17 lipca 2014, 14:04
Mam nadzieję, że Pani Prezydent Litwy nie będzie aktualnie zapraszana na oficjalne obchody polskich uroczystości państwowym, jak to wcześniej się zdarzało.
H
Ha
17 lipca 2014, 12:51
No cóż, szowinizm w krajach ościennych kwitnie i nie da się temu zaprzeczyć. Latami nam jednak wmawiano, że jest tak wspaniale i jeśli coś jest nie tak, to tylko z nami. Porównajmy jednak prawa mniejszości u nas, które dostały pomimo straszliwych zbrodni popełnianych na Polakach, z prawami Polaków w innych krajach.
K
kozak
17 lipca 2014, 13:07
człowieku, trzeba znać choć jednego Litwina osobiście, żeby wiedzieć, jak oni patrzą na Unię Polsko-Litewską: jak na kilkusteletnią okupację i mają rację, że chcą bronić swojego języka, mają do tego święte prawo, nawet jeśli dużo od nas dostali w spadku; rzeczywiśtość jest taka, że są krajem niepodległym; patriotyzm to nie szowinizm
O
on
17 lipca 2014, 13:42
A niech sobie bronią. Ale nie kosztem mniejszości polskiej.