Prorosyjscy separatyści oskarżają Kijów

(fot. PAP/EPA/YURIY STRELTSOV)
PAP / ptsj

Liderzy prorosyjskich separatystów na Ukrainie oskarżyli w środę Kijów, że narusza wrześniowe porozumienie pokojowe z Mińska, podejmując we wtorek decyzję w sprawie niezwłocznego odwołania ustaw o specjalnym statusie Donbasu.

We wspólnym oświadczeniu samozwańcze republiki doniecka i ługańska uznały, że wtorkowa decyzja Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony (RBNiO) Ukrainy naruszyła protokół ustalony na rozmowach z 5 września w Mińsku, na podstawie którego zaczął obowiązywać rozejm na wschodzie Ukrainy.

"Unieważnienie specjalnego statusu Donbasu powoduje poważne szkody dla procesu pokojowego z Mińska" - napisano w oświadczeniu. "Doniecka Republika Ludowa (DRL) i Ługańska Republika Ludowa (ŁRL) nie mogą działać na podstawie dokumentu, z którego (prezydent Ukrainy Petro) Poroszenko usunął punkty o kluczowym znaczeniu" - dodano. Separatyści oznajmili, że są gotowi renegocjować mińskie porozumienie.

DEON.PL POLECA

RBNiO poleciła niezwłoczne odwołanie ustaw o specjalnym statusie Donbasu, które znacząco rozszerzały kompetencje organów samorządowych w tym regionie. Rada zapowiedziała też koniec finansowania terytoriów, które są opanowane przez prorosyjskich separatystów, nie precyzując jednak, jakie kroki zostaną podjęte w tym kierunku.

W niedzielę w odbyły się wybory separatystycznych władz DRL i ŁRL. Władze Ukrainy i Zachód uważają, że łamią one wrześniowe ustalenia pokojowe z Mińska.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Prorosyjscy separatyści oskarżają Kijów
Komentarze (3)
K
kemot
5 listopada 2014, 10:59
Rozwiązanie dla separatystów jest proste. Unieważnić listopadowe "wybory" i przeprowadzić nowe zgodnie z porozumieniem z Mińska: w grudniu, we współpracy z Kijowem i w obecności obserwatorów międzynarodowych. Kropka.
jazmig jazmig
5 listopada 2014, 13:10
Wystarczy, żeby Kijów się od nich odwalił. Pieniędzy i tak nie dawał, a jedynie niszczył i nadal niszczy te terytoria.
K
kemot
5 listopada 2014, 13:44
Nie może się odwalić od swoich obywateli i swojego terytorium. Wiem, że byłoby to na rękę Kremla ale tak łatwo, jak było z Krymem już nie będzie. Ukraina będzie bronić swojego terytorium. Każda próba rosyjskiego ataku na Mariupol, czy inne ukraińskie miasta, które znajdują się w tej chwili pod kontrolą legalnych władz Ukrainy oznacza krew i ofiary. Także ofiary niewinnych mieszkańców ukraińskich miast w tym kobiet i dzieci. Rozpowszechniając propagandę agresora bierzesz na siebie tą krew. Pomyśl o tym przy wieczornym rachunku sumienia. Miłego dnia.