Prorosyjskie demonstracje na wschodzie kraju

(fot. EPA/PHOTOMIG)
PAP / kn

W Charkowie, Doniecku i Ługańsku na wschodniej Ukrainie oraz w Odessie na południu trwają w niedzielę wiece prorosyjskie, których uczestnicy domagają się federalizacji kraju, ustąpienia władz w Kijowie i popierają referendum ws.przyłączenia Krymu do Rosji.

W demonstracjach w Charkowie i Doniecku uczestniczy po ok. 3 tys. osób, zaś w Ługańsku - ok. 500. Zgromadzeni na nich ludzie trzymają flagi Federacji Rosyjskiej i mają przypięte pomarańczowo-czarne wstążki będące symbolem ruchów prorosyjskich.
Akcja w Charkowie odbywa się mimo sądowego zakazu demonstracji. Mieszkańcom miasta rozdawane są biuletyny do głosowania z trzema pytaniami: "czy popierasz gospodarczą federalizację Charkowa?", "czy popierasz władzę ludu?" oraz "czy jesteś za suwerennością językową?".
W Doniecku ludzie domagają się referendum "takiego jak na Krymie", chcą dymisji rządu premiera Arsenija Jaceniuka oraz żądają nadania językowi rosyjskiemu statusu języka państwowego.
W Ługańsku, gdzie także obowiązuje sądowy zakaz demonstracji, zgromadzeni na wiecu skandują "Donbas-Rosja!". Tutaj także rozdawane są ulotki zachęcające do poparcia federalnego ustroju Ukrainy oraz jej przystąpienia do Unii Celnej Rosji, Białorusi i Kazachstanu. Brzmią nawoływania do ustąpienia pełniącego obowiązki ukraińskiego prezydenta Ołeksandra Turczynowa.
Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Prorosyjskie demonstracje na wschodzie kraju
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.