Protesty kładą się cieniem na wizycie papieża

(fot. EPA/Alberto Martin)
PAP / drr

Gwałtowne incydenty, do których doszło podczas laickiej demonstracji przeciwko wizycie Ojca Świętego, kładą się na niej cieniem. Światowym Dniom Młodzieży, których gościem od czwartku będzie Benedykt XVI, należy się szacunek - ocenia w czwartek "El Pais".

Pod hasłem: "Z moich podatków zero dla papieża. Na rzecz świeckiego państwa" w środę wieczorem w Madrycie demonstrowało ponad 2 tys. osób. Protestujący wykrzykiwali obelgi pod adresem młodych katolików, a wobec niesionych przez pielgrzymów krzyży pokazywali prezerwatywy. Kilku demonstrujących przedostało się przez kordon policji i zaczęło bić pielgrzymów. Doszło do starć z policją. Jedenaście osób zostało rannych, w tym dwóch policjantów. Zatrzymano siedmiu demonstrantów.

"Nie jest to najlepsza wizytówka tego ogromnego wydarzenia, które, choć kontrowersyjne, zasługuje na szacunek" - pisze madrycki dziennik, dodając, że "władze i organizatorzy powinni dopilnować, aby wizyta papieska odbyła się w normalnej atmosferze".

"Krytyka jakiegokolwiek wydarzenia to zdrowy objaw demokracji, a prawo do demonstracji zapisane jest w konstytucji", ale gwałtowne incydenty, do których w środę doszło na Plaza del Sol, "nie mogą się powtórzyć" - podkreśla "El Pais".

Kościół nie powinien zapominać, że "klerykalizm i antyklerykalizm żywią się sobą wzajemnie, zawsze ze szkodą dla obywateli. To, co zdarzyło się w środę to dobry tego przykład" - ocenia gazeta.

Odnosząc się do kosztów papieskiej wizyty dla administracji publicznej, regionalnej i lokalnej, gdy kraj pogrążony jest w kryzysie, gazeta pisze: "Od momentu, w którym władze podjęły się goszczenia Światowych Dni Młodzieży, muszą pokrywać koszty bezpieczeństwa i te pozostałe, generowane podczas masowych wydarzeń, religijnych i nie tylko". Dziennik zastanawia się, czy władze "powinny były odrzucić ofertę udzielenia gościny spotkaniom, biorąc pod uwagę sytuację ekonomiczną, a także fakt, iż ŚDM odbywają się w Madrycie już po raz drugi w ciągu swojej ponad 25-letniej historii".

"Politycy będą musieli wyjaśnić Hiszpanom, wierzącym czy też nie, powody tej decyzji, która pociągała za sobą ważne wydatki, a także ograniczenia w ruchu i inne utrudnienia dla obywateli" - zauważa "El Pais".

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Protesty kładą się cieniem na wizycie papieża
Komentarze (9)
K
kszysztofor
15 października 2011, 11:53
Dla tych, ktorzy wiernie i niezlomnie stoja po stronie Papieza/ bez zadnego ale,a moze bysmy sprobowali inaczej/, nic i nikt nie jest w stanie przycmic Jego blasku! Za reszte trzeba sie modlic! Przeciez mamy rozaniec, najlepsza bron przeciwko zlemu! jasne takim rózańcem można nieźle poharatać twarz heretykowi,ale my mamy bytelki z benzyną i kamienie wymierzone w ciepie nierządnico na siedmiu wzgórzach rozsiadła
A
Alicja
18 sierpnia 2011, 19:17
Dla tych, ktorzy wiernie i niezlomnie stoja po stronie  Papieza/ bez zadnego ale,a moze bysmy sprobowali inaczej/, nic i nikt nie jest w stanie przycmic Jego blasku! Za reszte trzeba sie modlic! Przeciez mamy rozaniec, najlepsza bron przeciwko zlemu!
18 sierpnia 2011, 17:11
[quot. Nadstawianie drugiego policzka chyba nie jest najlepszą metodą. ??????????????? Wojna??????????????
Józef Więcek
18 sierpnia 2011, 17:04
Walka z Kościołem trwa i  bedzie się zaostrzać. Nadstawianie drugiego policzka chyba nie jest najlepszą metodą. Katolicy muszą się chyba obudzić ! 
Bogusław Płoszajczak
18 sierpnia 2011, 13:28
Pozostaje mieć tylko nadzieję, że Polska w ślady Hiszpanii nie pójdzie!
D
Dami
18 sierpnia 2011, 13:21
Biedna Hiszpania? Przecież nie tak dawno temu to był wzorzec przemian dla naszego kraju o którym mądrzy ludzie mówili z podziwem. Zapatero miał wprowadzić kraj na drogę niesamowitego rozwoju społecznego i ekonomicznego. Stworzyć potęgę. Odbudować po zniszczeniach poprzedników. Wielu euro dyplomatołków (to z mowy miłości przyzwoitego człowieka) i zwolenników postępu podziwiało go i podziwia za to, co zrobił. A tu okazuje się, że Hiszpania jest biedna, pogrążona w kryzysie. Co się stało z ideałem przemian?
P
PL
18 sierpnia 2011, 13:03
Skor tak bardzo patrza na "ojro" ktore "muszą pokrywać koszty bezpieczeństwa i te pozostałe, generowane podczas masowych wydarzeń" to niech podadza jakie zyski beda z tego spotkania, turystyki...moze warto tez i ten drobiazg podkreslic. Pielgrzymi sa dobrzy tylko jak zostawiaja eurasy- w inny przypadku nie.
Holeton Terierski
18 sierpnia 2011, 12:17
Nigdy nie widziałem tak kuriozalnego powitania Papieża.Gdyby nie para królewska i hymn-powitanie na lotnisku wygladało jak prywatna wizyta. A w mieście już wrą rozporkowi demonstranci.Tak  skończyła katolicka Hiszpania pod rządami czerwonych populistów i "europejskich ideii"  gdzie 70% deklaruje swoją katolickość...  Za rok bieda,bezrobocie upadek wartości i wystarczy ktoś o charyzmie kiepskiego malarza pokojowego z Braunau i znowu Hiszpania cofnie się...
A
asbabicz
18 sierpnia 2011, 12:06
Biedni ludzie, przeciwnicy Papieża nie wiedzą co robia, sa manipulowani, to prowokacja. Są owocami wieloletniej indoktrynacji lewicy. Hiszpania to kraj św. Jana od Kzyża mistrza Miłosci do Boga, sw.Teresy z Avilla doktora Koscioła. Jak mozna tak wyprac ludziom mózgi, że oni uderzaja w najwyższe dobro i szukaja śmierci duchowej?