"Przelać krew, aby przywrócić Grecji godność"

(fot. PAP/EPA/SIMELA PANTZARTZI)
PAP / pk

Nowy premier Grecji Aleksis Cipras oświadczył w środę, że jego rząd chce wynegocjować z Unią Europejską "sprawiedliwe, trwałe i wzajemnie korzystne rozwiązanie". Dodał, że rząd jest gotów "przelać krew", aby "przywrócić Grecji godność".

- Wśród naszych priorytetów znajduje się przeprowadzenie renegocjacji z naszymi unijnymi partnerami w celu znalezienia sprawiedliwego, trwałego i wzajemnie korzystnego rozwiązania", które nie doprowadzi do "katastrofalnego zerwania wzajemnych relacji - wskazał przywódca lewicowo-populistycznej partii SYRIZA na pierwszym posiedzeniu Rady Ministrów.

Zastrzegł jednocześnie, że jego rząd nie zamierza kontynuować - jak to ujął - "polityki poddaństwa".

Renegocjacje mają dotyczyć planu pomocowego dla Grecji oraz jej długu. SYRIZA opowiada się za "redukcją długu i zerwaniem z polityką restrykcyjnych oszczędności w celu - jak tłumaczy - rozruszania gospodarki".

Niemiecki minister gospodarki Sigmar Gabriel powiedział na konferencji prasowej w Berlinie, że Niemcy szanują demokratyczny wybór Greków, dokonany w niedzielę. Podkreślił jednocześnie, że "celem jest utrzymanie Grecji w strefie euro". Wezwał nowy rząd w Atenach, by przestrzegał "zasady sprawiedliwości" wobec tych, którzy pomogli Grecji w ostatnich latach; "wobec ludzi w Niemczech i w Europie (...), którzy okazali swą solidarność" z Grekami. - Sprawiedliwość i solidarność powinny obowiązywać obie strony - zaznaczył Gabriel.

Nowy grecki rząd zapowiedział również, że chce "wstrzymać proces prywatyzacji" portu w Pireusie, największego w Grecji, a także państwowych zakładów energetycznych DEI.

- Wstrzymamy prywatyzację portu w Pireusie (w Atenach, na południu kraju) i Salonikach (na północy) zgodnie z programem Syrizy - zapowiedział po posiedzeniu rządu wiceminister żeglugi Teodoros Dritsas. Jak podaje agencja dpa, wiceminister ogłosił, iż chińskie inwestycje opiewające na 320 mln euro w porcie kontenerowym Piraeus zostaną zawieszone.

Chińska państwowa firma żeglugowa COSCO (China Ocean Shipping Company) nabyła już dwa terminale portu w Pireusie i była typowana na odkupienie udziałów, które państwo greckie posiada w firmie zarządzającej tym portem.

Minister ochrony środowiska, energetyki i zmian klimatu Panagiotis Lafazanis powiedział w radiu, że przedsiębiorstwo energetyczne DEI nie powinno być prywatyzowane. Minister pracy Panagiotis Skourletis oświadczył z kolei, że chce podnieść płacę minimalną w sektorze prywatnym z 586 do 751 euro miesięcznie - podaje dpa.

Rząd Ciprasa został zaprzysiężony we wtorek. Ministrem finansów został ekonomista Janis Warufakis, zagorzały krytyk warunków, na których Grecja otrzymała międzynarodową pomoc finansową. Przekonywał, że spłata zadłużenia powinna być powiązana ze wzrostem gospodarczym kraju. Po prezentacji rządu ateńska giełda straciła ponad 5 proc.

Za negocjacje z wierzycielami Grecji (Komisja Europejska, Europejski Bank Centralny i Międzynarodowy Fundusz Walutowy) odpowiedzialny jest wicepremier, ekonomista Jannis Dragasakis. Przed niedzielnymi wyborami parlamentarnymi, które przyniosły Syrizie zwycięstwo, domagał się on śledztwa, które ma wyjaśnić, dlaczego kraj musiał zgodzić się na restrykcyjny program oszczędności.

Premier Cipras podkreślił w środę, że piątkowe rozmowy w Atenach z szefem eurogrupy Jeroenem Dijsselbloemem będą "kluczowe i produktywne". Jednym z priorytetów będzie - jak dodał - znalezienie rozwiązania "kryzysu humanitarnego" i pomoc dla najuboższych. - Jesteśmy rządem uzdrowienia narodowego, naszym celem jest przywrócenie bezpieczeństwa i godności krajowi - zaznaczył.

Podczas poniedziałkowego spotkania ministrów finansów państw eurolandu Dijsselbloem powiedział, że "przynależność do strefy euro oznacza, iż należy respektować wszystkie podjęte wcześniej zobowiązania".

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

"Przelać krew, aby przywrócić Grecji godność"
Komentarze (3)
L
leszek
11 lutego 2015, 14:49
Nikt nie jest zainteresowany wyjściem Grecji z Euro, czy jakimś załamaniem. Między oczekiwaniami Grecji a stanowiskiem Niemiec nie ma jakiejś fundamentalnej sprzeczności. Dla podatnika niemieckiego ważne jest zasada, żeby żadna jednostronna redukcja długu nie nastąpiła, ale jakie będą szczegółowe regulacje to go mniej obchodzi, zaś dla Greków odwrotnie, ile tego długu jest na papierze to mało ważne, ważne jest, aby się teraz dało lepiej żyć. Wszystko kwestia negocjacji, ale rząd Grecji stał się sam zakładnikiem własnych obietnic i miota się od ściany do ściany. 
MR
Maciej Roszkowski
11 lutego 2015, 14:23
Jak na razie, to Grecy żyli z przelewów z UE
A
a-psik
28 stycznia 2015, 17:54
Trwa zajmowanie pozycji do negocjacji. Czy Niemcy pozwolą na naruszenie eurostrefy, która zadusiła cały kontynent, a z nich stworzyła potęgę? Chyba wątpliwe, tym bardziej, że po przepompowaniu kasy z tzw. "pomocy" z powrotem do Niemiec Cipras zbyt wielu atutów nie ma.