Przez 30 lat silną ręką rządził Egiptem

Od lat 90. Mubarak patronował bliskowschodniemu procesowi pokojowemu, mediując miedzy Palestyńczykami i Izraelczykami (fot. EPA/DENNIS BRACK)
PAP / wab

Prezydent Egiptu Hosni Mubarak, który od 30 lat rządził w Egipcie żelazną ręką, ustąpił w piątek z urzędu pod presją narodu i przekazał władzę wojsku. Odejścia szefa państwa domagali się od trzech tygodni manifestanci protestujący masowo w całym kraju.

Hosni Mubarak urodził się 4 maja 1928 roku pod Kairem. W 1949 roku ukończył Egipską Akademię Wojskową; rok później wstąpił do Akademii Sił Powietrznych, którą również ukończył. Pnąc się po stopniach kariery wojskowej, w 1972 roku został dowódcą sił powietrznych i zastępcą ministra obrony. W 1975 roku został mianowany wiceprezydentem Egiptu.

DEON.PL POLECA

Prezydentem został 14 października 1981 roku, po tym jak podczas parady wojskowej 6 października członkowie islamskiej radykalnej organizacji Dżihad, sprzeciwiający się negocjacjom pokojowym z Izraelem, zastrzelili jego poprzednika Anwara Sadata. O mały włos Mubarak zginąłby w tym zamachu. Później był kilkakrotnie celem zamachów, w tym spektakularnej próby w 1995 roku w stolicy Etiopii Addis Abebie.

Jedną z pierwszych decyzji nowego prezydenta było wprowadzenie stanu wyjątkowego, który obowiązuje do dziś i daje rządowi szerokie uprawnienia w zakresie ograniczania swobód cywilnych czy zatrzymywania ludzi bez przedstawienia zarzutów. W piątek egipska armia obiecała, że zniesie stan wyjątkowy i zagwarantuje wolne wybory i zapowiadane reformy. Obietnica ta może doprowadzić do kasacji przepisów wprowadzonych przed 30 laty, które - zdaniem antyrządowych demonstrantów - były wykorzystywane do tłumienia działań opozycji.

Ostatnie wybory Hosni Mubarak wygrał w 2005 roku. Były to pierwsze wybory (od czasu rewolucji, która w 1952 r. obaliła w Egipcie monarchię) z udziałem kilku kandydatów. Mubarak powziął zamiar zdemokratyzowania wyborów nie tylko w rezultacie żądań egipskiej opozycji, ale także nacisków USA. Wynik nie pozostawił jednak wątpliwości: Mubarak został wybrany na piątą kadencję.

Większość spośród ośmiu rywali Mubaraka było mało znanych, a delegujące ich partie miały niewielką bazę członkowską. Bractwo Muzułmańskie - największe, choć zdelegalizowane, egipskie ugrupowanie opozycyjne - nie mogło wystawić kandydata, bowiem prawo to przysługuje wyłącznie partiom. Władze konsekwentnie odmawiają przyznania Bractwu takiego statusu. Według zasad obowiązujących od lat 50. parlament wybierał jednego kandydata na prezydenta, a Egipcjanie mogli jego kandydaturę przyjąć lub odrzucić w powszechnym referendum.

Na arenie międzynarodowej Mubarak skrupulatnie odnawiał stosunki z krajami arabskimi i sprowadził Ligę Arabską z powrotem do Kairu. W latach 1979-1990 siedzibą tej organizacji był Tunis.

Gdy w 1990 roku ówczesny prezydent Iraku Saddam Husajn zaatakował Kuwejt Mubarak przyłączył się do kierowanej przez Amerykanów koalicji antyirackiej. W zamian Stany Zjednoczone, kraje Europy Zachodniej i państwa Zatoki Perskiej anulowały Egiptowi długi w wysokości ponad 20 mld dolarów; drugie tyle zaś rozłożyły na korzystne raty.

Jednak publicznie zdecydowanie odradzał USA inwazję na Irak w 2003 roku, dokładnie przewidując, że spowoduje ona chaos w tym kraju - pisze agencja Reutera. Mubarak był też zdania, że najpierw trzeba rozwiązać konflikt izraelsko-palestyński.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Przez 30 lat silną ręką rządził Egiptem
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.