Słodko-gorzki ‘smak’ Bożego Narodzenia
Boże Narodzenie kojarzy nam się z całą gamą różnego rodzaju doświadczeń. Jest i rozczulenie, słodycz, delikatność i ciepło. Ale święta przyjścia na świat Chrystusa pełne są też niemal lustrzanych odbić każdego z tych doświadczeń. Mają w sobie dramat, zagrożenie życia, wykluczenie, przymusową ‘emigrację’ i wiele, wiele więcej innych zagrożeń. Słowem to, co może nam się kojarzyć z dramatem naszego życia. Najgorsze jest, że nie można wybrać jednej opcji. Jeśli chcemy prawdziwie przeżyć ten czas, musimy przyjąć cały ‘pakiet’.
Zwykle święta Bożego Narodzenia kojarzą się nam z domem, obecnością bliskich, gromadką dzieci, rodziców i dziadków. Ktoś by powiedział: ‘happy family’. Ale dzisiaj o to jest coraz trudniej. Tegoroczne święta około 8% osób w Polsce spędzało samotnie. Wśród seniorów ten odsetek był jeszcze wyższy. Warto tu zauważyć, że ok. 1,5 miliona seniorów mieszka samotnie i wielu z nich nie miało nikogo, z kim mogliby spędzić ten świąteczny czas. Dotykało to bardziej mieszkańców wielkich miast, ale to są z roku na rok coraz większe liczby, dla których święta są czasem trudnych doświadczeń.
To samo dotyczy kwestii nowych urodzeń. Boże Narodzenie zawsze było kojarzone z przyjściem na świat dzieci i jest zawsze traktowane przez większość z nas jako święto szczególne dla dzieci. Ostatnie lata przynoszą nam złe wieści pod tym względem. Rodzi się w Polsce coraz mniej dzieci. W tym roku, według szacunkowych jeszcze danych zaliczymy kolejny spadek urodzin i będzie to najniższa liczba od wielu lat. ‘Kurczymy się’ jako społeczeństwo, a perspektywa na przyszłość jest zła. Do wskaźnika ‘zastępowalności pokoleń’ sporo nam brakuje. I jest to jakby ‘równia pochyła’.
Boże Narodzenie jest opisywane jako święta rodzinne. Może dlatego też samotność, jaką odczuwamy w tym czasie jest dużo bardziej dotkliwa niż w innych okresach roku. Nie zmienia w tym niczego nawet fakt, że w niektórych społeczeństwach Europy Zachodniej czy Ameryki Północnej skala indywidualizmu, wyobcowania i społecznej samotności jest znacznie wyższa.
Samotność w różnych jej przejawach odczuwa prawie 70% dorosłych Polaków. Warto też zwrócić uwagę na fakt, że coraz więcej młodych ludzi, także nastolatków, zmaga się z problemami osamotnienia, nieporadnością w nawiązywaniu trwałych, budujących więzi ze swoimi rówieśnikami, a przestrzeń wirtualna, która jest teraz dla wielu naturalnym środowiskiem, nie jest w stanie wypełnić tej luki tak potrzebnej do budowania twórczych i przyszłościowych relacji.
Małżeństwa i rodziny tworzą najlepszą przestrzeń wzrostu dla dzieci i bezpieczne wsparcie dla starszych rodziców – napisali biskupi w liście pasterskim na Święto Świętej Rodziny. List będzie odczytywany w kościołach 28 grudnia. #ListPasterskihttps://t.co/bScWMWRwT9 pic.twitter.com/12Op6K3f2k
— EpiskopatNews (@EpiskopatNews) December 27, 2025
Zaskakujące jest także to, że mamy do czynienia z ukrytą epidemią samotności, do której wielu wstydzi się po prostu przyznać. W badaniach przeprowadzonych na Uniwersytecie Medycznym we Wrocławiu w 2025 roku okazało się, że grupą ryzyka są młodzi ludzie (w wieku 18-34 lat), przede wszystkim mężczyźni. Ponad połowa z nich (55%) przyznaje, że ma wysokie odczucie samotności. Ma to zapewne przemożny wpływ na ich przyszłe plany i perspektywy życiowe.
Mamy zatem wokół feerię świateł, ozdób choinkowych, grad prezentów, dźwięk kolęd i pastorałek. Ale to tylko potęguje poczucie dychotomii, kiedy skontrastujemy to z nastrojami społecznymi, powierzchownością przeżyć duchowych, bezradnością wobec problemu samotności, braku partnerów życiowych i niechęcią do posiadania dzieci. Okaże się bowiem, że to jest prawdziwe życie. To nie idylliczna ‘Cicha noc’, ale to życie w pełnej krasie: zmaganiu, zagrożeniu, bezradności, ale i czasami odwadze, ryzyku podejmowanym pomimo niesprzyjających okoliczności.
Biblijne opowieści pozbawione są apokryficznych ‘ozdobników’ i cudowności. To nie są rozczulające opowiastki dla dzieci. To słodko-gorzka historia zbawienia, która pozwala nam poczuć ‘smak’ Bożego Narodzenia.


Skomentuj artykuł