Putin i Steinmeier o kryzysie ukraińskim

(fot. EPA/ALEXEY DRUZHININ)
PAP / psd

Prezydent Rosji Władimir Putin spotkał się we wtorek wieczorem z przebywającym z wizytą w Moskwie szefem MSZ Niemiec Frankiem-Walterem Steinmeierem; według źródeł w delegacji niemieckiej ich rozmowa była "poważna i otwarta", omawiano drogi wyjścia z kryzysu ukraińskiego.

Rzecznik Putina Dmitrij Pieskow potwierdził, że spotkanie odbyło się, ale nie podał dalszych szczegółów na ten temat.

Wcześniej, po rozmowach Steinmeiera z szefem MSZ Rosji Siergiejem Ławrowem media niemieckie podały, iż minister został zaproszony na spotkanie z Putinem.

Powołując się na wiadomości uzyskane od niemieckiej delegacji, agencja dpa poinformowała, że 75-minutowa rozmowa obu polityków była "poważna i otwarta", a w jej trakcie dokonano wymiany poglądów na temat "dróg wyjścia z kryzysu ukraińskiego, które mogłyby otworzyć nowe perspektywy współpracy".

Jak podkreśla Reuters, przyjazd Steinmeiera jest pierwszą wizytą w Moskwie złożoną przez wysokiej rangi przedstawiciela Niemiec od początku kryzysu ukraińskiego.

Szef niemieckiej dyplomacji odwiedził we wtorek Moskwę po wcześniejszej krótkiej wizycie tego samego dnia w Kijowie.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Putin i Steinmeier o kryzysie ukraińskim
Komentarze (3)
.
...
19 listopada 2014, 07:27
Operacja gładkiego i sprawnego podzielenia Ukrainy, zapewne wcześniej dogadana na linii Moskwa-Berlin, jakoś niezbyt się powiodła. Rosja wiadomo, ale w co naprawdę grają Niemcy, oto jest pytanie.
jazmig jazmig
19 listopada 2014, 09:13
Gdyby Rosja chciała jakiegoś kawałka Ukrainy, to by dawno już go miała.
.
...
19 listopada 2014, 09:39
To właśnie wcale nie jest takie pewne. Chyba że mówilibyśmy o typowej okupacji, ale takie rozwiązanie właściwie niczego nie rozwiązuje i na Kremlu niewątpliwie zdają sobie z tego sprawę. Pewnie właśnie stąd ustawka z Niemcami - Berlin podsyła Kliczkę, a Moskwa blokuje Janukowycza przed rozprawą z majdanem. Potem Kliczko sabotuje bardziej zdecydowane działania Kijowa gdy wschód ogłasza rozwód i sprawa załatwiona. Ale coś poszło nie tak, widać ktoś miał inne plany - Prusaczka wciągnęła Putina w pułapkę albo wmieszał się ktoś trzeci i korzystając z okazji zamieszał w takim ładnym scenariuszu.