Putin zapewnił, że popiera pokój na Ukrainie

(fot. Frederic Legrand - COMEO / Shutterstock.com)
Jarosław Junko / PAP / pk

Asystent sekretarza stanu USA ds. Europy Victoria Nuland oświadczyła w sobotę w Kijowie, że prezydent Rosji Władimir Putin zapewnił jej zwierzchnika Johna Kerry’ego, iż jest zwolennikiem pokojowego rozwiązania konfliktu na wschodniej Ukrainie.

Przedstawicielka Departamentu Stanu poinformowała również, że Waszyngton gotów jest do głębszego zaangażowania w realizację porozumień z Mińska, których celem jest uregulowanie sytuacji w Donbasie. Ukraińskie siły rządowe od ponad roku walczą tam z prorosyjskimi separatystami.

- W Soczi Putin zapewnił sekretarza stanu Kerry'ego, że chce wypełnienia porozumień mińskich. Najważniejsze teraz, by były to nie tylko słowa, lecz i czyny - powiedziała Nuland na konferencji prasowej.

Kerry i Putin spotkali się w miniony wtorek w Soczi. Amerykański polityk rozmawiał tam także z szefem rosyjskiej dyplomacji Siergiejem Ławrowem. Nuland wyjaśniała wcześniej, że przyjechała do Kijowa, m.in. po to, by zapoznać stronę ukraińską z wynikami tych rozmów.

DEON.PL POLECA

- Naszym głównym przesłaniem było przekazanie, że USA gotowe są do głębszego zaangażowania na rzecz wypełnienia wszystkich punktów mińskich porozumień, dotyczących bezpieczeństwa, kwestii politycznych i spraw związanych z pomocą humanitarną - zadeklarowała Nuland.

Zawarte w lutym w Mińsku porozumienia przewidywały, że na wschodniej Ukrainie dojdzie do zawieszenia broni i utworzenia strefy buforowej między stronami konfliktu. W dalszej kolejności odbyć się miały wybory samorządowe, a do końca roku Ukraina miała odzyskać kontrolę nad tą częścią granicy z Rosją, którą obecnie kontrolują separatyści.

Nuland podkreśliła, że wybory w Donbasie powinny odbywać się w zgodzie z prawem ukraińskim i standardami demokratycznymi.

- Zastanawialiśmy się, jak można wykorzystać grupę roboczą ds. politycznych (na rozmowy w Mińsku), by zapewnić, że podczas przygotowań do wyborów spełniane będą standardy OBWE, by były one wolne i demokratyczne, zgodne z konstytucją Ukrainy oraz standardami międzynarodowymi - powiedziała przedstawicielka USA.

Podczas swej trzydniowej wizyty w Kijowie Nuland spotkała się m.in. z prezydentem Petrem Poroszenką, premierem Arsenijem Jaceniukiem, przewodniczącym parlamentu Wołodymyrem Hrojsmanem, opozycją i wysłannikami OBWE, którzy obserwują konflikt w Donbasie.

- Odlatuję z Kijowa z uczuciem optymizmu, gdyż widzę, że ciężko pracujecie w tym trudnym czasie i nie zważając na bolesne reformy działacie na rzecz utworzenia nowej, demokratycznej, europejskiej Ukrainy - oświadczyła przedstawicielka Departamentu Stanu.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Putin zapewnił, że popiera pokój na Ukrainie
Komentarze (7)
PP
Prezydent Putin
16 maja 2015, 19:54
Dalej moje trole,  dalej. Co tak cienko. Płacę i wymagam.
K
kageR
16 maja 2015, 20:01
 ty trolu  podciągnij  sobie  hajdawery  bo  ci  opadają  i  posmaruj  sobi  osełedec
PP
Prezydent Putin
16 maja 2015, 20:14
Dobre. Zasługujesz na podwyżkę.
K
kopia
16 maja 2015, 19:49
Pani Nuland moze pani jest w stanie wyjasnic swoim przelozonym ( Kerremu i Obamie ),ze Putin nigdy nie byl za rozwiazaniami silowymi sytuacji jaka rozniecili Amerykanie na Ukrainie rekami ich najwierniejszych przyjaciol Polakow. Kazdy normalny trzezwomyslacy czlowiek widzac co sie swieci co szykuja oglupiali Ukraincy przez te wyzej wymienione panstwa Podjal odpowiednie wcale nie wojenne kroki
Ż
żigolo
16 maja 2015, 18:54
Putin zachował się jak prawdziwy mąż stanu. Z jednej strony dba o swych obywateli (bo jest rosyjskim narodowcem) a z drugiej strony,że nie dał się sprowokować kąsaniom i sankcjom USA i UE,które poprzez Majdan i konflikt na Ukrainie parły do wojny z Rosją. Te fakty potwierdził Ron Paul - kandydat Partii Republikańskiej na prezydenta USA.
MR
Maciej Roszkowski
16 maja 2015, 21:39
Jakżesz trafnie dobrany nick.
MR
Maciej Roszkowski
16 maja 2015, 18:08
No to mnie Władimir Władimirowicz uspokoił. A już się bałem, że nie popiera pokoju na Ukrainie.