Rosja: Cypr poprosił o pożyczkę 5 mld euro
Cypr poprosił Rosję o pożyczkę w wys. 5 mld euro - powiedział w piątek minister finansów Rosji. Cypryjskie źródła rządowe wciąż nie potwierdzają tej kwoty. Ale już w czwartek prezydent Cypru mówił, że wyspa chce pożyczki zarówno od Rosji, jak i od eurolandu.
Siłuanow zastrzegł, że przy podejmowaniu ostatecznej decyzji, Rosja weźmie pod uwagę decyzję Unii Europejskiej w sprawie pożyczki dla Cypru.
Cypr, który 1 lipca objął rotacyjną prezydencję w Radzie UE, to już piąty kraj w strefie euro, który w czerwcu został zmuszony przez kryzys do zwrócenia się o pomoc do unijnych partnerów. Ale pożyczka od eurolandu i Międzynarodowego Funduszu Walutowego łączy się z surowymi warunkami, np. z kontrolą finansów cypryjskich czy wprowadzenie środków oszczędnościowych, co nie towarzyszy pożyczce od państwa trzeciego. Dlatego - jak kilkakrotnie mówił prezydent Cypru - rząd jest zainteresowany pożyczką od Rosji.
Rosja już rok temu udzieliła wyspie kredytu w wysokości 2,5 mld euro. Przedstawiciele rządu mówią też o możliwej pożyczce od Chin. Nieoficjalnie mówi się, że w zamian za pożyczkę Pekin chciałby mieć duże udziały w wydobyciu cypryjskiego gazu.
Na samej unijnej akcji zredukowania greckiego długu przez prywatnych wierzycieli wiosną tego roku cypryjskie banki, które posiadały wiele greckich obligacji, straciły 4,2 mld euro - poinformował w piątek minister finansów Cypru Wasos Sziarlis.
Przedstawiciele rządu Cypru wprost mówią, że obawiają się, że za ewentualną pomoc strefa euro postawi ostre warunki i zażąda na przykład, by wyspa podwyższyła podatek korporacyjny CIT. Cypr ma obecnie najniższy - 10-procentowy - podatek korporacyjny w UE, co przyciąga na wyspę wielu inwestorów. Z drugiej jednak strony wzbudza krytykę partnerów stosujących wyższy podatek. Inną krytykę Brukseli wywołuje automatyczna indeksacja pensji, jaką Cypr stosuje obok Luksemburga i Belgii.
Skomentuj artykuł