Za wezwania do obalenia ustroju na Białorusi grozi kara od trzech do pięciu lat kolonii karnej.
Wcześniej informowano, że Cichanouska figuruje w bazie danych osób poszukiwanych w Rosji. Rosyjskie MSW wyjaśniało, że wobec opozycjonistki nie wszczęto w Rosji żadnego postępowania karnego, a jej poszukiwanie wynika z umów o wzajemnej pomocy, łączących Rosję i Białoruś.
Cichanouska wyjechała na Litwę wkrótce po wyborach prezydenckich na Białorusi z 9 sierpnia, które - według oficjalnych danych - zdecydowanie wygrał Alaksandr Łukaszenka. Opozycyjna kandydatka zdobyła jakoby tylko 10 proc. głosów. Cichanouska nie uznała tych wyników.
Skomentuj artykuł