Rosja obiecuje pomoc dla euro

Prezydent Rosji Dmitrij Miedwiediew, przewodniczący RE Herman Van Rompuy oraz przewodniczący KE Jose Manuel Barroso podczas szczytu UE-Rosja w Brukseli. (fot. EPA/OLIVIER HOSLET)
PAP / wm

Rosja zadeklarowała na szczycie z UE w Brukseli w czwartek gotowość pomocy dla strefy euro poprzez MFW. UE wyraziła zaniepokojenie nieprawidłowościami w wyborach do Dumy, ale chwaliła pokojowy charakter masowych protestów i to jak władze sobie z nimi radzą.

- Jesteśmy zaniepokojeni doniesieniami o nieprawidłowościach w trakcie wyborów do Dumy (4 grudnia) - powiedział przewodniczący RE Herman Van Rompuy na konferencji kończącej 26. szczyt UE-Rosja w czwartek w Brukseli. Dodał jednak, że powyborcze masowe demonstracje zorganizowane w Moskwie "przebiegły spokojnie" i w jego opinii "zachowanie władz było bardzo dobre".

Podkreślił, że przywódcy UE i Rosji przeprowadzili na temat wyborów "szczerą rozmowę na szczycie". - Wolne i sprawiedliwe wybory oraz przestrzeganie praw człowieka, wolności słowa i wolności zgromadzeń są kluczowe dla demokracji - dodał Van Rompuy. Pochwalił niedzielne zobowiązanie prezydenta Rosji Dmitrija Miedwiediewa do przeprowadzenia śledztwa w sprawie nieprawidłowości wyborczych.

Sam prezydent nie rozwinął tego wątku. Pytany przez dziennikarzy, co myśli o rezolucji Parlamentu Europejskiego, który w środę wezwał do ponownego przeprowadzenia wyborów, odparł, że "to go nie dotyczy". - To nasze wybory, PE nie ma żadnego z tym związku i dlatego nie będę komentować tego, co oni robią - powiedział Miedwiediew. Dodał, że rosyjski parlament "wyraził oburzenie z powodu stanowiska PE, który powinien się zajmować europejskimi problemami, których macie wiele".

DEON.PL POLECA

Na szczycie Rosja obiecała, że jest gotowa wesprzeć pogrążone w kryzysie zadłużenia kraje eurolandu, ale tylko poprzez Międzynarodowy Fundusz Walutowy, którego jest członkiem. Czyli nie wesprze bezpośrednio funduszu ratunkowego eurolandu - EFSF. - Dla Rosji jest ważne, by europejskie kraje porozumiały się i zrobiły to, co trzeba, aby (...) zachować jedną z najważniejszych walut, w których utrzymywane są rezerwy: euro. Leży to w interesie UE, ale także i Rosji. 41 proc. naszych zagranicznych rezerw walutowych jest w euro - tłumaczył Miedwiediew.

Wcześniej jego doradca Arkadij Dworkowicz mówił w Brukseli, że Moskwa jest gotowa przeznaczyć na ratowanie strefy euro nawet do 20 mld dolarów. Dworkowicz wyjaśnił, że 10 mld dolarów Rosja zadeklarowała wcześniej jako środki do dyspozycji MFW, ale te nie były jeszcze wykorzystane. - Te 10 mld dolarów to minimum. Nie mniej. Jesteśmy gotowi dołożyć jeszcze kwotę do 10 mld dolarów. Ale to będzie zależało od pakietu - dodał doradca prezydenta Rosji.

Przewodniczący Komisji Europejskiej Jose Barroso chwalił zakończenie przez Rosję negocjacji akcesyjnych do Światowej Organizacji Handlu (WTO). Ma to być formalnie potwierdzone na posiedzeniu ministerialnym państw członkowskich WTO w Genewie w piątek, a proces ratyfikacji porozumienia ma się zakończyć, jak się oczekuje, do połowy 2012 roku.

- Wejście Rosji do WTO po 18 latach negocjacji to wielkie osiągnięcie, otwierające nowe możliwości dla rozwoju handlu i stosunków dwustronnych - powiedział Barroso.

UE oczekuje, że wejście Rosji do WTO przyspieszy negocjacje na temat nowego porozumienia o partnerstwie UE-Rosja, bo to właśnie z powodu trudnych kwestii handlowych niemal utknęły one w martwym punkcie. Nie jest wykluczone jednak, że nową przeszkodą w negocjacjach będzie energia, a zwłaszcza konflikt wokół unijnego pakiet energetycznego, który zdaniem Rosją ją dyskryminuje, bo ogranicza kontrolę Gazpromu nad gazociągami przebiegającymi przez kraje UE, m.in. wymuszając dostęp konkurentów rosyjskiego giganta.

- Trzeci pakiet energetyczny nie może być podstawą nowego partnerstwa między UE a Rosją. Dyskryminuje Rosję. Duże firmy po prostu chcą kontrolować całą sieć. Gazprom woli być właścicielem. To nie jest firma produkująca czekoladki; to dużo bardziej skomplikowane - powiedział Dworkowicz. Skrytykował też forsowanie przez KE projektu gazociągu Nabucco z regionu Morza Kaspijskiego, bez udziału Rosji.

Miedwiediew był bardziej dyplomatyczny, wyrażając nadzieję, że UE będzie rozmawiać z Rosją o przepisach liberalizujących rynek energii oraz o planach budowy nowych gazociągów. - Uważamy, że musimy się kierować własnym interesem. Rozmawialiśmy o tym z partnerami, odnosząc się do trzeciego pakietu energetycznego oraz pewnych planów dotyczących budowy międzynarodowych i międzykontynentalnych gazociągów - powiedział.

Na szczycie zainaugurowano też wdrażanie programu działań, by przygotować zniesienie wiz w krótkich podróżach, na co bardzo nalega Rosja. Program obejmuje techniczne działania, takie jak zapewnienie bezpieczeństwa dokumentów (np. wprowadzania biometrycznych paszportów), zwalczanie nielegalnej imigracji, zarządzanie kontrolami, współpraca sądownicza czy walka z zorganizowaną przestępczością. Natomiast już w styczniu ma być sfinalizowane nowe porozumienie o ułatwieniach wizowych, które poszerzy liczbę kategorii obywateli, korzystających z ułatwień.

Van Rompuy podkreślił, że "to ważny krok na drodze do ustanowienia reżimu bezwizowego". Dyplomaci zastrzegali jednak, że to nie koniec procesu, że po technicznej pracy, po to by wdrożyć program działań, na koniec i tak potrzebna będzie polityczna decyzja.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Rosja obiecuje pomoc dla euro
Komentarze (2)
Q
qoto
15 grudnia 2011, 23:12
Rosja pewnie chce przejąć nie tylko rynek energetyczny w Europie, ale i kontrolować jej walutę. W niedługim czasie Putin pewnie obsadzi stanowiska w Brukseli swoimi ludźmi.
jazmig jazmig
15 grudnia 2011, 19:30
 Jak widać, Rosjanom mocno zależy na pełnym zmonopolizowaniu dostaw gazu do państw UE.