Rosja wstrzymuje import z białoruskich przedsiębiorstw
(fot. Slavko Sereda / Shutterstock.com)
PAP/mc
Rosja czasowo wstrzymała import z 13 białoruskich przedsiębiorstw. Rosyjska Federalna Służba Nadzoru Weterynaryjnego i Fitosanitarnego (Rossielchoznadzor) zarzuciła im wykorzystywanie surowca z objętych zakazem zakładów "państw trzecich".
Rossielchoznadzor poinformował służby weterynaryjne Białorusi o konieczności wstrzymania dostaw z ośmiu białoruskich zakładów przetwórstwa ryb i 5 zakładów mleczarskich.
Uzasadnił to tym, że inspekcje potwierdziły nielegalne wykorzystywanie przez białoruskich producentów surowców "z przedsiębiorstw państw trzecich, między innymi Łotwy i Estonii, wobec których od 4 czerwca b.r. obowiązuje czasowy zakaz (importu), wprowadzony przez Rossielchoznadzor w związku z niezadowalającymi wynikami inspekcji łotewskich i estońskich zakładów przetwórstwa ryb".
"Wyniki inspekcji potwierdziły także fakty wykorzystywania zabronionych do stosowania w hodowli zwierząt na terytorium Republiki preparatów weterynaryjnych. Nie przeprowadzono w należny sposób śledztw w sprawie stosowania tych preparatów, w związku z czym dopuszczano do wolnej sprzedaży kolejnej produkcji niebezpiecznej z punktu widzenia weterynaryjno-sanitarnego" - oznajmił Rossielchoznadzor.
Stwierdzono także m.in. fałszowanie dokumentacji weterynaryjno-sanitarnej - podkreślono w komunikacie zamieszczonym na stronie Rossielchoznadzoru.
Niezależny tygodnik "Nasza Niwa" komentuje to następująco: "Jak wiadomo, Rosja wstrzymywała wcześniej dostawy białoruskiego nabiału, gruzińskiej wody mineralnej oraz mołdawskiego wina i owoców. Wszystkie te artykuły cechuje znakomita jakość, a zakazy zbiegały się w czasie z okresami politycznych konfliktów między tymi krajami".
Rzecznik rosyjskiego prezydenta Jurij Uszakow poinformował w piątek, że 26 listopada prezydenci obu państw, Władimir Putin i Alaksandr Łukaszenka, będą omawiać w Moskwie kwestię rozmieszczenia na Białorusi rosyjskiej bazy lotniczej. Tymczasem Łukaszenka powiedział w zeszłym miesiącu, że Białorusi są potrzebne samoloty, a nie bazy. Później także białoruski minister obrony Andrej Raukou oświadczył, że rozmieszczanie rosyjskiej bazy lotniczej na terytorium Białorusi na razie nie ma sensu.
Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.
Skomentuj artykuł