Roztocza zabijają pszczoły w Niemczech

(fot. cipovic / flickr.com)
PAP / drr

Złe wieści nadchodzą z niemieckich pasiek: tej zimy mogło zginąć w Niemczech od 20 proc. do nawet 30 proc. wszystkich rojów pszczelich - szacuje niemiecki naukowiec Bernd Gruenewald. Główną przyczyną wysokich strat jest roztocze Varroa destructor.

Zimowe straty wynoszące od 5 do 10 proc. uważane są za stan normalny - powiedział Gruenewald agencji dpa. Od dziesięciu lat roczne straty wahają się na poziomie od 10 do 15 proc. Jednak odsetek pszczół, które nie przeżyły obecnej zimy, jest wyjątkowo wysoki - ofiarą roztoczy padło prawie 300 000 rojów - ocenia kierujący Instytutem Pszczelarstwa Oberursel w Hesji naukowiec.

Jego zdaniem, przyczyną wysokiej śmiertelności pszczół mogły być wysokie temperatury panujące w ubiegłym roku, pozwalajace roztoczom na długą aktywność. Pszczelarze znaleźli się w groźnej sytuacji - podkreślił Gruenewald. "Musimy działać" - dodał. Pomór pszczół dotknął przede wszystkim Bawarię na południu Niemiec.

Naukowcy obawiają się negatywnych skutków dla całego rolnictwa. Pszczoła jest najważniejszym zapylaczem. Mniejsza liczba rojów może oznaczać problemy z zapyleniem rzepaku i wielu gatunków owoców.

Pszczoły są ważną, przynoszącą gospodarce miliardowe korzyści gałęzią rolnictwa. Pszczoła jest - po krowach i świniach - najważniejszym zwierzęciem użytkowym. Blisko 90 000 niemieckich pszczelarzy hoduje około miliona rojów.

Walka z groźnymi roztoczami polega na rozpylaniu w ulach kwasu mrówkowego lub eterycznych olejków. Ta metoda jest jednak trudna, kosztowna i nie zawsze skuteczna. Bardziej radykalne środki, stosowane w innych krajach, lecz zakazane w Niemczech, uważane są za problematyczne, ponieważ pozostałości po nich mogą dostać się do wosku lub miodu.

Groźne dla pszczół roztocza pochodzące z Azji, rozprzestrzeniły się w latach 60-tych w Europie. Ich liczba stale rośnie.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

Roztocza zabijają pszczoły w Niemczech
Komentarze (1)
S
Sakaszwili
11 kwietnia 2012, 10:49
Uboczne skutki globalizacji i postępu. Pszczoły od wielu lat wymierają również w Ameryce. Jest to poważny problem związany również z powszechnym stosowaniem polecanych i szeroko reklamowanych środków ochrony roślin. Nie do końca skutecznie chronią, ale na pewno skutecznie szkodzą zdrowiu ludzi i zwierząt. Za to nasza cywilizacja powoli i skutecznie buduje trwałe podstawy do... samozagłady. I nie jest wcale potrzebna do tego broń jądrowa. Powoli zniszczymy podstawowe życie biologiczne, a reszta pójdzie już sama.