Rząd oburzony planowanym spaleniem Koranu

Indonezyjscy muzułmanie protestują przeciwko planowanemu spaleniu Koranu (fot. EPA/Mast Irham)
PAP / drr

Rząd USA jest oburzony planowanym na sobotę publicznym spaleniem Koranu przez członków małego Kościoła na Florydzie - oświadczył we wtorek rzecznik Departamentu Stanu Philip Crowley.

- To jest prowokacja, która pokazuje brak szacunku wobec innej religii - powiedział Crowley. Dodał, że ma nadzieję, iż inicjator tej akcji, pastor Terry Jones, zmieni jeszcze swe plany i do spalenia Koranu nie dojdzie.

Crowley podkreślił, że Jones i jego parafianie to mała, fundamentalistyczna grupa. - Świat nie powinien oceniać Ameryki przez pryzmat akcji jakiegoś pastora i jego 50 zwolenników - apelował rzecznik Departamentu Stanu USA.

Tymczasem dowódca sił międzynarodowych w Afganistanie, amerykański generał David Petraeus ostrzegł we wtorek, że jeśli członkowie Kościoła na Florydzie spalą Koran, życie żołnierzy amerykańskich oraz obywateli USA na całym świecie będzie w niebezpieczeństwie.

Pastor Terry Jones z liczącego ok. 50 wiernych Kościoła ewangelickiego Dove World Outreach Center w Gainesville na Florydzie, zapowiada, że w sobotę uczci rocznicę zamachów terrorystycznych z 11 września 2001 roku spaleniem egzemplarzy Koranu.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

Rząd oburzony planowanym spaleniem Koranu
Komentarze (3)
KP
księgi ponad ludzkie życie
9 września 2010, 12:18
Ale ludzie zaczadzeni, może dymem palonych książek, a może czym innym... Spalenie ostatniego egzemplarza jakiejś księgi byłoby okradzeniem świata z jej treści. Spalenie cudzego egzemplarza jakiejś książki byłoby chuligaństwem. Spalenie własnego egzemplarza jakiejś książki staje się problemem, gdy czyni się to publicznie... Palenie ludzkich zwłok w krematoriach, żeby zaoszczędzić na pochówku dla wielu jest w porządku, ale demonstracyjne spalenie książki, to wielki skandal. Jak muzułmanie niszczą pomniki innych religii, to trzeba ich zrozumieć, bo tak im każe religia, ale niech ktoś spróbuje spalić egzemplarz ich ulubionej księgi!!! Jak żydzi mordowali narody "ziemi świętej", żeby ją posiąść to było dobre, ale niech ktoś zniszczy księgę, w której to opisali jako posłuszeństwo bożym nakazom!!! Jak chrześcijanie palili ludzi na stosach i torturowali podejrzanych o herezję, to było w tamtych czasach normalne, ale niech ktoś zniszczy egzemplarz ich księgi ulubionej!!! Znaj proporcjum mocium panie...
8 września 2010, 20:23
ataków terrorystycznych w imię Allaha jest zdecydowanie więcej, niż takich samych ataków w imię Jezusa Chrystusa (o ile jakieś w ogóle kiedykolwiek były). Rozumiem, że wyprawy krzyżowe, rekonkwistę i zniszczenie Katarów pomijamy milczeniem? :)
A
Alfista
8 września 2010, 12:10
Tam rząd dba, a u nas byle Nargal czy Nergal może publicznie drzeć Biblię i trzeba prywatne sprawy zakładać. No, ale to jest Koran, mahometan się lękają, chrześcijan mają gdzieś.