Skutki powodzi na Filipinach
Co najmniej 240 osób zginęło wskutek wyjątkowo ulewnych opadów deszczu, które nawiedziły w sobotę północne Filipiny - powiadomiły we wtorek filipińskie służby ratunkowe.
Za zaginione uważa się obecnie 37 osób. Niedzielny bilans mówił o około 100 zabitych i zaginionych.
Sztorm tropikalny Ketsana, który w sobotę przetoczył się nad filipińską wyspą Luzon sprawił, że w ciągu 12 godzin spadło tam więcej deszczu, niż wynosi średnia norma dla całego września. Wywołało to największą od 40 lat powódź w tym kraju.
Według władz, tylko w stołecznej Manili i okolicach skutki ulewy dotknęły 1,9 mln osób. Około 380 tys. z nich znalazło tymczasowe schronienie w szkołach, kościołach oraz innych punktach ewakuacyjnych.
Teodoro zaapelował o międzynarodową pomoc, bez której filipińskim władzom może zabraknąć środków na prowadzenie akcji ratunkowej. Szczególnie, że zdaniem meteorologów w dotknięte powodziami regiony Filipin w piątek może uderzyć kolejny sztorm tropikalny.
Od soboty na północy Filipin obowiązuje stan klęski żywiołowej, pozwalający władzom korzystać ze specjalnych funduszy ratunkowych.
Skomentuj artykuł