Śmierć uczestnika testu eksperymentalnego leku
Śmiercią mózgową jednej osoby i hospitalizacją pięciu innych zakończył się we Francji kliniczny test eksperymentalnego leku portugalskiej firmy Bial - poinformowała w piątek francuska minister zdrowia Marisol Touraine. Prokuratura wszczęła śledztwo.
W testach tego leku w prywatnym laboratorium klinicznym Biotrail w Rennes brało udział w sumie 90 osób. W założeniach lek ma pozytywnie oddziaływać na wahania nastrojów, stany lękowe i zaburzenia koordynacji ruchowej w chorobach neurodegeneracyjnych - powiedziała Touraine.
Ujawniła, że poszkodowani to sześciu mężczyzn w wieku od 28 do 49 lat, którzy do testu przystąpili w dobrym stanie zdrowia. Eksperymentalny lek zaczęli przyjmować 7 stycznia. Ochotnik, u którego stwierdzono śmierć mózgową, został przyjęty do szpitala w poniedziałek.
Neurolog ze szpitala w Rennes, Gilles Edan, powiedział, że trzem z pięciu uczestników testu, których hospitalizowano, grożą nieodwracalne uszkodzenia mózgu, choć podkreślił, że nie jest to jeszcze przesądzone. Czwarty mężczyzna ma problemy neurologiczne, a stan piątego uznano za "mniej krytyczny".
Minister Touraine podkreśliła, że - wbrew pierwszym doniesieniom mediów - substancja czynna, którą testowano, nie zawiera marihuany. Nie podała bliższych informacji o tej substancji czynnej.
Poinformowała, że lek portugalskiej firmy testowano wcześniej na szympansach. Obecnie wszystkie testy tego leku zawieszono, a wszystkich ochotników, którzy brali w nich udział, wzywa się na badania lekarskie.
Skomentuj artykuł