Spotkanie w Berlinie jak bitwa pod Borodino

(fot. PAP/EPA/MICHAEL SOHN / POOL)
PAP / Jarosław Junko / ptsj

Szef ukraińskiej dyplomacji Pawło Klimkin ocenił, że jego środowe spotkanie w Berlinie z ministrami spraw zagranicznych Francji, Niemiec i Rosji było jak słynna bitwa pod Borodino z 1812 roku, w której nie było ani zwycięzców, ani pokonanych.

Klimkin napisał o tym w czwartek na swoim koncie na Twitterze. "W Berlinie wczoraj było Borodino - dyplomatyczna bitwa, w której nikt nie wygrał i nikt nie przegrał. Zrobiliśmy krok ku realizacji jednego z punktów mińskich porozumień" - czytamy.

"Ustaliliśmy, że grupa trójstronna (Ukraina, Rosja, OBWE i wysłannicy separatystów) zbierze się dla omówienia wycofania broni (ciężkiej ze strefy walk na wschodniej Ukrainie). Naciskaliśmy i Rosja obiecała przywieźć tam (Ołeksandra) Zacharczenkę i (Ihora) Płotnickiego" - dodał minister, pisząc o przywódcach samozwańczych republik ludowych - Donieckiej i Ługańskiej (DRL i ŁRL).

DEON.PL POLECA

"Ale innych punktów porozumień z Mińska FR (Federacja Rosyjska) nie chce omawiać. (...) FR obiecuje także, że porozmawia z terrorystami. De facto porozmawia sama ze sobą" - stwierdził Klimkin w kolejnym wpisie.

W rozmowach, do których doszło w środę wieczorem na zaproszenie szefa niemieckiej dyplomacji Franka-Waltera Steinmeiera, prócz Klimkina uczestniczyli ministrowie spraw zagranicznych Francji i Rosji: Laurent Fabius oraz Siergiej Ławrow.

Po ich zakończeniu Steinmeier poinformował, że Rosja i Ukraina porozumiały się w sprawie wycofania ciężkiej broni ze strefy wzdłuż linii demarkacyjnej, której utworzenie w rejonie konfliktu uzgodniono we wrześniu 2014 roku. Niemiecki minister oświadczył, że osiągnięto "widoczne postępy, które nie oznaczają jeszcze przełomu".

Zgodnie z ustaleniami z Berlina grupa kontaktowa ds. Ukrainy ma się spotkać jak najszybciej, aby uzgodnić procedury tej operacji. Grupa kontaktowa ma ponadto powołać grupy robocze, które zajmą się m.in. pomocą humanitarną dla mieszkańców wschodniej Ukrainy.

Decydujące jest to, czy nasze porozumienie zostanie zrealizowane, czy też pozostanie na papierze - zastrzegł Steinmeier. Jak dodał, Rosja zapewniła, że wywrze presję na separatystów. Jeżeli uzgodnione punkty zostaną zrealizowane, zbliżymy się o krok do szczytu w Astanie - powiedział szef niemieckiej dyplomacji.

Poprzednie rozmowy na początku zeszłego tygodnia zakończyły się fiaskiem. Ich głównym tematem było przygotowanie spotkania przywódców Niemiec, Francji, Rosji i Ukrainy w stolicy Kazachstanu Astanie, jednak uczestnicy nie zdołali dojść do porozumienia.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Spotkanie w Berlinie jak bitwa pod Borodino
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.