Syria: w Hims znaleziono ciała 47 kobiet i dzieci

(fot. beshroffline / flickr.com / CC BY-ND 2.0)
PAP / wm

Syryjska opozycja poinformowała w poniedziałek, że w Hims, na zachodzie kraju, znaleziono ciała co najmniej 47 kobiet i dzieci. O tę masakrę oskarżyła siły prezydenta Baszara el-Asada. Państwowa media twierdzą, że cywile zginęli z rąk terrorystów.

Narodowa Rada Syryjska, główne ciało skupiające syryjską opozycję, wezwało do zwołania nadzwyczajnego posiedzenia Rady Bezpieczeństwa ONZ w sprawie odkrycia ciał, do którego doszło w niedzielę.

W poniedziałek po południu czasu polskiego w RB ONZ odbędzie się debata na temat arabskiej wiosny, z udziałem m.in. sekretarz stanu USA Hillary Clinton, rosyjskiego ministra spraw zagranicznych Siergieja Ławrowa i szefa MSZ Francji Alaina Juppe.

"W dzielnicach Karm el-Zejtun i el-Adawije znaleziono ciała co najmniej 26 dzieci i 21 kobiet" - powiedział przedstawiciel opozycji Hadi Abdullah z Generalnej Komisji ds. Syryjskiej Rewolucji. Dodał, że lojalne wobec reżimu milicje zasztyletowały ofiary lub podcięły im gardła.

Syryjskie Obserwatorium Praw Człowieka poinformowało, że "w nocy z niedzieli na poniedziałek z Hims uciekły setki rodzin, zwłaszcza z dzielnicy Karm el-Zejtun, w obawie przed kolejnymi masakrami ze strony sił reżimowych".

Syryjska agencja prasowa Sana oskarżyła natomiast "uzbrojonych terrorystów" o porwanie i zabicie dziesiątków cywilów w Hims, okaleczenie ciał i ich sfilmowanie. Według Sany celem tego działania jest wzbudzenie reakcji międzynarodowej i "wezwanie do zagranicznej interwencji w Syrii".

"Zbrodnie popełnione przez gangi i transmitowane przez telewizje Al-Dżazira i Al-Arabija, która mają swoich specjalnych korespondentów wśród terrorystów działających w Syrii, zbiegają się z posiedzeniem Rady Bezpieczeństwa ONZ" - informuje państwowa agencja prasowa.

Według Abdullaha "członkom Wolnej Armii Syryjskiej udało się przetransportować ciała do dzielnicy Bab Sebaa". Dodał, że ta dzielnica Hims "jest bezpieczniejsza" niż te, w których jego zdaniem zabito cywilów.

Rewolta w Syrii przeciwko reżimowi Asada, inspirowana arabską wiosną, trwa od roku. Według szacunków ONZ w wyniku tłumienia antyprezydenckich wystąpień przez siły rządowe oraz starć z dezerterami z armii zginęło co najmniej 7500 ludzi. Opozycja syryjska mówi o co najmniej 8,5 tys. ofiar, w większości cywilów. Władze syryjskie o rewoltę oskarżają "terrorystów", którzy chcą podzielić kraj.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Syria: w Hims znaleziono ciała 47 kobiet i dzieci
Komentarze (4)
Y
yogidługonogi
12 marca 2012, 13:37
@leon No dobrze, pomyślałem więcej. A nawet przeczytałem raport Misji Ligi Arabskiej w Syrii, który nie wiedzieć czemu miał być jawny, a nie jest. I z tego raportu wynika, że oprócz represji rządowych panuje również chaos i terror po stronie opozycyjnej. Działają tam kryminalne uzbrojone gangi. To jest również jeden z czynników powodujących ucieczki cywilów z miast. Nasuwa się kolejnych kilka pytań: co to za kobiety i dzieci? Czyje to rodziny? Przypadkowe, opozycyjne, rządowe? W informacji nie ma o tym słowa, a przecież przy rozruchach wewnętrznych to rzecz o kolosalnym znaczeniu. To wskazuje, że informacja nie jest przeznaczona na rynek wewnętrzny, lecz międzynarodowy. Kobiety i dzieci to żelazny repertuar do wzruszania tzw. opinii publicznej. Zresztą zaznaczam, że napisałem również, że żadnej masakry mogło nie być, do czego się w ogóle nie raczyłeś odnieść. Źródło informacji to organizacje opozycyjne, a przecież działa tam Misja Ligi Arabskiej, która jest dosyć rozbudowana, ma mandat obu stron konfliktu i stara się docierać do wszystkich ważnych miejsc. Tymczasem nikt się nie powołuje na jej informacje. W pierwszym raporcie Misji jest mowa o faktach weryfikacji niesprawdzonych informacji, które okazywały się fałszywe. Tu nikt się nie powołuje na relacje członków Misji, co dodatkowo osłabia wiarygodność informacji i wskazuje, że to tylko element wojny propagandowej. Czy dałem dowód większego myślenia, mistrzu?
L
leon
12 marca 2012, 13:09
~yogidługonogi, ty pomyśl więcej zanim napiszesz. Teoretycznie możesz mieć rację, ale ludzie uciekają z tych wszystkich miast nie dlatego że boją się rebeliantów ale dlatego że są ostrzeliwani przez artylerię, że są masakrowani przez siły "rządowe". co by przyszło powstańcom gdyby zaczęli mordować tych wśród których maja wsparcie - wyginęliby, zachód jest daleko i tu można by czegoś niepowiedzieć, ale takie wieści po syrii czy tymbardziej po jednej dzielnicy szybko by się rozeszly i doprowadziły do dyskredytacjipowstanców, propaganda rządowa i tak właśnie na nich będzie zrzucac odpowiedzialność
jazmig jazmig
12 marca 2012, 13:05
 Nie ulega wątpliwości, że jest to akcja propagandowa rebeliantów, aby skłonić państwa zachodnie do interwencji w Syrii, ponieważ scenariusz libijski tym razem nie działa. Rebelianci albo wymordowali tych ludzi, albo wykorzystali zwłoki ze szpitali, jak to miało miejsce na przełomie lat 80/90 w Ruminii, gdy obalana Caucescu.
Y
yogidługonogi
12 marca 2012, 12:31
Kobiety, starcy i dzieci są główną ofiarą wojen. A jak nie są, to szybko się stają, bo strony konfliktu bardzo ich potrzebują, żeby odhumanizować przeciwnika i uzasadnić swoją walkę przed światem. Jaki interes ma rząd Syrii w zabijaniu kobiet i dzieci? Żadnego. Ani to przeciwnik ani nawet wsparcie dla wroga. Wręcz przeciwnie. To tylko ciężar dla strony opozycyjnej. Pożytku z nich żadnego w walce, za to trzeba je ochraniać. Dlatego niestety absolutnie nie da się wykluczyć, że za tę masakrę odpowiedzialna jest strona opozycyjna. Bo tylko ona na tym zyskuje - propagandowo. Nie można też wykluczyć, że żadnej masakry nie było, a w świat idzie kłamstwo w ramach kampanii przygotowania tzw. opinii publicznej do ataku Amerykanów na suwerenne państwo. Potem już nikt tego rozliczać nie będzie. Takich rzeczy było wcześniej całe mnóstwo: broń masowej zagłady w Iraku, masakry na Albańczykach w Kosowie, masowe groby w Libii itd. Wszystko bujda. Ale kto to teraz pamięta? Źli dyktatorzy zostali obaleni i na ich miejsce przyszli dobrzy wybawiciele. I nawet informacja o masowych torturach i egzekucjach w Libii z ostatnich tygodni jakoś nikogo nie wzrusza. Bo teraz na topie jest Syria i jej zły dyktator. Niestety obawiam się, że zapłacimy kiedyś za naszą arogancję, zakłamanie i bierność.