Szef dyplomacji Iranu w USA
Departament Stanu USA poinformował w środę o niespodziewanej wizycie w Waszyngtonie ministra spraw zagranicznych Iranu Manuczahra Mottakiego, co jest wydarzeniem tym bardziej zaskakującym, że szef irańskiej dyplomacji przyjechał do USA na dzień przed rozpoczęciem międzynarodowych negocjacji w Genewie w sprawie programu nuklearnego Teheranu.
Wizyta Mottakiego została zaakceptowana w ostatniej chwili; podczas jego pobytu w Waszyngtonie nie są przewidziane spotkania ministra z przedstawicielami administracji prezydenta Baracka Obamy - poinformował rzecznik Dapartamentu Stanu Philip Crowley.
- Nie przewidujemy, że spotka się on z jakimkolwiek przedstawicielem rządu - powiedział Crowley, dodając, że nie jest też poinformowany o żadnych innych planowanych spotkaniach z wysokiej rangi urzędnikami.
Obecność ministra Iranu w stolicy USA to niezmierna rzadkość ponieważ kraje te nie utrzymują stosunków dyplomatycznych od 1980 roku - zerwanie kontaktów nastąpiło po rewolucji islamskiej w Iranie w 1979 roku.
Podczas konferencji prasowej Departamentu Stanu Crowley nie był w stanie odpowiedzieć na pytania dziennikarzy o to, jak długo potrwa ta wizyta w USA, ani z kim spotka się Mottaki.
Crowley podkreślił jednak, że nie jest to "gest" dyplomatyczny ze strony Waszyngtonu.
W czwartek rano w Genewie rozpoczną się rozmowy między Iranem a krajami grupy 5 plus 1 (pięciu stałych członków Rady Bezpieczeństwa ONZ i Niemcy), które zaoferowały Teheranowi korzyści handlowe w zamian za rezygnację z programu atomowego.
Według agencji Reutera, w czwartek o 11. czasu lokalnego w siedzibie ONZ odbędzie się konferencja prasowa Mottakiego, którą zapowiedziały służby prasowe ONZ.
Skomentuj artykuł