Szwajcaria zakazuje budowy minaretów
Szwajcarzy poparli w niedzielnym referendum zakaz wznoszenia nowych minaretów – podała szwajcarska telewizja. Dla populistycznej prawicy szwajcarskiej minarety to symbol wojującego islamu.
– Wydaje się, że ta inicjatywa zyskała poparcie.(...) To ogromne zaskoczenie – poinformowała telewizja TSR po zamknięciu lokali wyborczych o godz. 12.00. TSR nie potrafiła na razie podać, jaki procent głosujących poparł zakaz.
Zarówno rząd, jak i parlament były przeciwne zakazowi jako naruszającemu szwajcarską konstytucję i swobodę wyznania. Wprowadzeniu zakazu przeciwne były także środowiska biznesowe, które uważają, że zakaz zaszkodzi wizerunkowi Szwajcarii. Istnieją obawy, że może znów dojść do bojkotu, jaki spotkał duńskie towary w krajach muzułmańskich na skutek kontrowersji po opublikowaniu w Danii satyrycznych wizerunków proroka Mahometa.
Referendum odbyło się z inicjatywy prawicowej Szwajcarskiej Partii Ludowej (SVP). Dla populistycznej prawicy szwajcarskiej minarety stanowią symbol wojującego islamu.
Amnesty International uważa, że zakaz jest sprzeczny z zasadą wolności religijnej. Rzeczniczka organizacji przypomniała, że "budowa dzwonnic jest dopuszczana".
Według ostatniego przed głosowaniem badania opinii publicznej za odrzuceniem zakazu budowy minaretów opowiadało się około 53 proc. Szwajcarów, a 34 proc. było za jego przyjęciem. Ostatnie sondaże wykazywały jednak wzrost poparcia społecznego dla zakazu.
Według oficjalnych danych w Szwajcarii mieszka około 400 tys. muzułmanów, z czego 50 tysięcy to wierni praktykujący. W kraju liczącym 7,5 mln mieszkańców, islam stał się drugą religią po chrześcijaństwie, ale do tej pory obok 150 meczetów w Szwajcarii powstały tylko cztery minarety. Wykorzystywania ich zgodnie z tradycją muzułmańską jako trybuny, z której wzywa się do modlitwy, zabraniają przepisy mające na uwadze prawo do ciszy.
Skomentuj artykuł