Tajfun uderzył w Japonię
Tajfun Melor uderzył w czwartek w Japonię, powodując w kraju poważne zniszczenia i powodzie. Co najmniej jedna osoba zginęła, a 36 odniosło obrażenia.
Jak poinformował rzecznik policji, ofiarą śmiertelną jest 54-letni mężczyzna, który na motorze rozwoził gazety w przybrzeżnej prefekturze Wakayama.
Cyklonowi towarzyszą silne wiatry i deszcze. Pod wodą znalazły się drogi i domy. Wiele drzew zostało powalonych, zerwane są linie energetyczne. Zniszczaniu ulegały także budynki. Zdjęcia telewizji ukazywały rzeki występujące z brzegów.
Tajfun spowodował też chaos komunikacyjny. W Tokio, jednym z największych miast świata, w porannych godzinach szczytu wstrzymano lub opóźniono kursy pociągów, w tym superszybkiej kolei Shinkansen. Odwołano ponad 200 lotów z tokijskiego lotniska - podała stacja telewizyjna NHK.
Melor nieco osłabł przemieszczając się na północ - poinformowała Japońska Agencja Meteorologiczna. Nad częścią Japonii będzie się utrzymywał jeszcze przez piątek.
Skomentuj artykuł