"Times": "Subtelne słowiańskie zbliżenie"

Premier Tusk przyjmuje kondolencje od prezydenta Rosji Dmitrija Miedwiediewa (fot. PAP/CIR /Grzegorz Rogiński)
PAP / wab

Żałoba w Polsce zbliżyła Polaków i Rosjan. Oba kraje widzą obustronne korzyści w poprawie stosunków - twierdzi w komentarzu w poniedziałkowym "Timesie" Roger Boyes, według którego najbliższa dekada w UE będzie stała pod znakiem europeizacji Rosji.

"To subtelne słowiańskie zbliżenie (Polski i Rosji), którego elementem w pierwszym rzędzie jest uznanie ze strony ogółu Rosjan, że państwa ościenne są ofiarami stalinowskich zbrodni, może się nie ostać, ale może zmienić sposób, w jaki Europa widzi samą siebie, i przesunąć akcent (w jej stosunkach z Rosją) z budowy instytucjonalnych form współpracy na pilną i ważną kwestię: jak zeuropeizować Rosję" - czytamy w komentarzu.

Boyes wprowadza rozróżnienie pomiędzy tygodniem narodowej żałoby w Polsce, który stał pod znakiem silnych emocji, i bardziej ostrożnym procesem pojednania w stosunkach obu państw, który rozpoczął się trzy lata temu.

Według publicysty "Timesa", prezydent Dmitrij Miedwiediew "rozumie, że stosunki polsko-rosyjskie przechodzą ważną zmianę", ale proces zbliżenia obu państw rozpoczął się wcześniej i podyktowany jest chęcią Rosji do ułożenia sobie stosunków z zachodnimi sąsiadami i UE.

"Gospodarka Rosji skurczyła się o 10 proc. Moskwie zależy na łatwiejszym dostępie do unijnego rynku. Rosja ma problemy na Kaukazie i na pograniczu z Azją Środkową. Ostatnie, czego chce, to sprzeczki na jej zachodniej flance" - zaznacza Boyes.

Zauważa ponadto, że Rosja ma przyjazny sobie rząd w Kijowie i chce także przyjaznego sobie rządu w Warszawie. W lipcu 2011 roku Polska przejmie przewodnictwo UE, Jerzy Buzek jest przewodniczącym coraz bardziej aktywnego Parlamentu Europejskiego, a Polska jest krajem liczącym się w regionie.

Także Polska w jego ocenie widzi korzyści z lepszych stosunków. - Logiczną konsekwencją byłaby sytuacja, w której Polska w większym zakresie niż Niemcy pełniłaby rolę orędownika bardziej europejsko nastawionej Rosji. W ostatnich latach Polska imponująco się zmodernizowała. Jako kraj w przyjaźni z Kremlem i Rosjanami mogłaby dopomóc w modernizacji Rosji - pisze Boyes.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

"Times": "Subtelne słowiańskie zbliżenie"
Komentarze (7)
AL
anty leming
19 kwietnia 2010, 19:23
to proste. Tusk chcial po prostu ramie w ramie z Putinem zlozyc 'wyrazy glebokiego zalu' na rece Jaroslawa. przyjechaly najpierw kamery, fotoreporterzy, Putin i TUsk i czekali na Jaroslawa. Ale Jaroslaw powiedzial,ze przyjechal do brata i razem z ksiedzem poszli identyfikowac zwloki. Genialny plan  PO-KGB nie wypalil.
D
drażliwy
19 kwietnia 2010, 19:09
Rosjanie sie zbliżają, ale chyba dosyć jednostronnie. Portal polskieradio.pl dotarł do nieznanych okoliczności dziwnej podróży z 10 kwietnia 2010, gdy Jarosław Kaczyński jechał na miejsce katastrofy prezydenckiego samolotu. W drodze do Smoleńska eskortowała nas już rosyjska milicja. Jechaliśmy bardzo wolno, około 25-30 km/h” – relacjonuje anonimowo jeden z uczestników polskiej delegacji. „Ponieważ wyglądało to na sabotaż zatrzymaliśmy się i spytaliśmy konwojujących nas milicjantów co się dzieje. Odpowiedzieli, że takie mają rozkazy” – opowiada nasz rozmówca. Ok. 20 kilometrów przed Smoleńskiem polski autokar został wyprzedzony przez konwój, wiozący na sygnale premiera Donalda Tuska, który także jechał na miejsce tragicznego wypadku. Tusk wylądował w Witebsku przed godziną 19.00 czasu polskiego, kilkadziesiąt minut po przybyciu na Białoruś samolotu Jarosława Kaczyńskiego. <a href="http://www.polskieradio.pl/wiadomosci/swiat/artykul155655.html">www.polskieradio.pl/wiadomosci/swiat/artykul155655.html</a> Z właśćiwym sobie wdziękiem ingerują w naszą politykę POpierając jedną opcje.
D
drażliwy
19 kwietnia 2010, 18:11
"Subtelne zbliżenie" brzmi co najmniej dwuznacznie. Taich zbliżeń mieliśmy w PRL duzo. My wysyłaliśmy im maszyny rolnicze a oni w zamian brali od nas węgiel ;>
AL
anty leming
19 kwietnia 2010, 15:53
i - na BOGA! czemu zagraniczne media przekasuja dokladnie to co ta- cytujac za RObertem "nowa lewica i new-world....!.......... czemu oni nie skomentuja takze, ze jednak nei wszyscy Polacy sa za jednaniem na takich warunkach jak teraz dystuje rosja i jej slugusy w Polsce....!  jednak nie caly Naród to 'subtelne slowianskie zblizenie'popiera.
AL
anty leming
19 kwietnia 2010, 15:48
Poprawnie. nie wiem , czy jeżeli to nie był przypadek to to kiedykolwiek udowodnią. pewnie nie, bo 1. czarne skrzynki za długo mieli RUski w swoich rękach 2. nikt nie reaguje na mieszanie ze strony rosyjnkiej (np koles z wiezy kontrolnej uparcie twierdzil,ze piloci nie znali sie na liczbach i nei umieli po rusku) 3. u wladzy sa ludzie pro- rosyjscy teraz.  chocby Naród byl przeciwko temu 'jednaniu bez pokrycia' to oni i tak sie pojednaja, i odtrąbią to przed swiatem ( a potem spokojnie podpisza dokumenty uzalezniajace nas gospodarczo- jak np energetycznie na 30 lat, lub nie reagujac zupelnie na budowe Nort Stream) Jedno jest pewne. U wladzy sa teraz ludzie, ktorzy tą tragedie wykorzystuja do swoich celow politycznych i do i do podlizywania się rosji. Lech by nie chcial takiego pojednania.. Pojednania bez 'przepraszam' i bez zadnych , ale to zadnych KONKRETOW (np oddanie calosci dokumentacji o Katyniu) ..tylko co spodziewac sie 'przepraszam' po Rosji, jak oni sami nie umieli publicznie przeprosic za swoje chamskie slowa do Lecha..
RK
Robert Kożuchowski
19 kwietnia 2010, 15:47
Drogi Stanisławie, w mysleniu swoim zakładasz narodowość. Dla nowej lewicy jak powiesz: " Jestem Polakiem." Nazwą cię nazizstą. Nie można wykluczać spotaniczności w zachowaniu Rosji. W Polsce mamy dwa zagrożenia. Pierwszym jest "bóg" dla Polski niejaki Olechowski wysoki członek new World Order oraz niejaki Komorowski herby zielona pietruszka członek nowej lewicy, która w mysleniu jest radykalniejsza od Stalina. Buzek nazywa sie europejczykiem-bez komentarza. Odnoszę sie nie do ludzi, tylko ich myśli.
Stanisław Miłosz
19 kwietnia 2010, 13:24
Zatem wniosek jest jeden: dla szczytnego i profitnego celu europeizacji Rosji poświęcono Polskę. A by Polacy oporu nie stawiali i z miłością się z imperialną Rosją jednali, to im zainscenizowano katastrofę. Jak wiadomo, w imperiach cel uświęca środki. Niepoprawnie myślę?