Tragedia na Florydzie. Śmiali się, zamiast udzielić pomocy

(fot. Bignai / shutterstock.com)
Relevant Magazine / Aleteia.org / az

Jak podaje policja na Florydzie - pięcioro nastolatków, którzy nagrywali, śmiali się, drwili i nie udzielili pomocy tonącemu, niepełnosprawnemu mężczyźnie, nie zostanie osądzonych.

W tym stanie nie ma żadnego prawa, które nakazywałoby świadkom zdarzenia udzielić pomocy osobom będącym w niebezpieczeństwie. W Polsce każdy świadek wypadku jest zobowiązany do udzielenia szybkiej pomocy poszkodowanym.

DEON.PL POLECA

Szczegóły tego wypadku są zatrważające. 32-letni Jamel Dunn, brodził w stawie retencyjnym znajdującym się w pobliżu swojego domu. Z powodów, które pozostają niejasne, nagle zaczął tonąć. Do zdarzenia doszło 9 lipca 2017 roku. Jego siostra wyznała, że był on "niepełnosprawny i poruszał się o lasce". W momencie zdarzenia, nieopodal przechodziła grupa 5-ciu nastolatków. Słysząc wołania mężczyzny o pomoc, nie zrobili kompletnie nic w celu udzielenia mu jej. Zamiast tego wyjęli telefony i zaczęli go nagrywać.

W nagraniu, które kilka dni po znalezieniu ciała Jamela, jeden z rodziców wspomnianych nastolatków dostarczył policji, można usłyszeć pełne pogardy i wulgaryzmów okrzyki młodych ludzi - "Nie pomożemy ci idioto", "Nikt ci nie pomoże, ty tępy głąbie". Zaś w odpowiedzi na jego błagalne wołania, słyszymy śmiech i słowa "umarł, po prostu umarł".

Młodzi ani przez chwilę nie wykazali się chęcią pomocy, nie zadzwonili nawet po pomoc, choć przecież mieli telefony. Na domiar tego nie poinformowali żadnych służb o tym zdarzeniu już, po jego zajściu, chociaż widzieli jak mężczyzna tonie.

Mike Cataloupe, szeryf tamtejszej policji wypowiedział się na temat nastolatków "nieludzcy i okrutni", dodał jednak, że nie istnieje żadne przestępstwo na podstawie, którego mógłby ich osądzić.

Zdarzenie to mówi bardzo dużo o kulturze naszych czasów. Uczymy młode pokolenia braku szacunku dla życia i godności drugiego człowieka. Nie bierzemy odpowiedzialności za działania innych osób. To nie nasz interes. Taka kultura występuje przeciwko życiu.

Człowiek musi być traktowany z należytym szacunkiem. Tak więc, kiedy ze sobą współdziałamy, powinniśmy to robić na chwałę Bożą. Bo tym właśnie jesteśmy - istotami stworzonymi na Boży obraz.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Tragedia na Florydzie. Śmiali się, zamiast udzielić pomocy
Komentarze (1)
25 lipca 2017, 17:52
Oburzamy się? Jakim prawem? Przecież oni są wolni i nikt im nie będzie mówił co mają robić. To logika naszych czasów. Tu się oburzamy? A jak chodzi o cierpienia dzieci nienarodzonych? To jakoś mniej! Prawda? Dlaczego niby? Przecież z medycznego punktu widzienia śmierć tego (niepełnosprawnego człowieka, który tyle koszuje państwo i podatników!) była o wiele łagodniesza, niż rozrywanie członków dziecka na żywo i powolna jego śmierć (nie chcemy tego przyjąć bo tego nie widać). Obłuda. A tacy ludzie jak ci chłopcy to przecież produkt takiej indoktrynacji, że wysztko im wolno, że życie drugiego się nie liczy, itp. Albo jest szacunek dla życia  na wszystkich jego etapach, od poczęcia to naturalnej śmierci, albo go nie ma w ogóle.