Turcja: zamach na przedmieściu Stambułu
Dziesięć osób, w tym trzech policjantów, zostało rannych w nocy w ataku z użyciem samochodu pułapki przy posterunku policji w Sultanbeyli w aglomeracji Stambułu. W strzelaninie, która wywiązała się po ataku, zginęło w poniedziałek dwóch napastników i policjant.
Wcześniej tureckie media informowały o trzech ofiarach śmiertelnych zamachu bombowego na posterunek. Policja potwierdziła natomiast dane o 10 rannych, ale nie o zabitych. Wśród rannych są cywile.
Telewizja CNN Turk podała nieco później, że dwaj uzbrojeni napastnicy i funkcjonariusz oddziału specjalnego policji, który skierowano na miejsce zdarzenia, zginęli w wymianie ognia w dzielnicy po azjatyckiej stronie Bosforu. Strzelanina trwała jeszcze w poniedziałek rano.
Dotychczas nikt nie przyznał się do ataku na policyjny posterunek.
Wcześniej informowano, że eksplozja wywołała pożar, w wyniku którego zawaliła się część trzykondygnacyjnego budynku. Uszkodzone zostały także sąsiednie budynki i ok. 20 zaparkowanych w pobliżu samochodów.
Także w poniedziałek rano podawano, że przed konsulatem amerykańskim w Stambule wywiązała się strzelanina. Nikt nie został ranny, napastnikom - kobiecie i mężczyźnie - udało się uciec. Później telewizja NTV podała, że policja zatrzymała ranną kobietę podejrzaną o udział w ostrzelaniu amerykańskiej placówki.
Skomentuj artykuł