Turecka armia zaatakowała kurdyjskich bojowników
Jedenastu bojowników Partii Pracujących Kurdystanu (PKK) zginęło w nocy z poniedziałku na wtorek w atakach tureckich sił powietrznych na obiekty PKK w dwóch rejonach na południowym wschodzie Turcji - poinformowała we wtorek armia tego kraju.
Jeden nalot przeprowadzono w pobliżu syryjskiej granicy, w okręgu Dargecit w prowincji Mardin, gdzie wskutek bombardowania zostały zniszczone dwa stanowiska ogniowe Kurdów. Zabitych zostało ośmiu bojowników PKK, którzy najprawdopodobniej przygotowywali się do ataku - napisano w komunikacie wydanym przez turecką armię. Trzech innych członków PKK zginęło, a ich kryjówka została zniszczona w atakach w prowincji Hakkari, graniczącej z Irakiem i Iranem.
Zawieszenie broni między tureckimi siłami rządowymi a kurdyjskimi bojownikami zerwano w lipcu 2015 roku; od tego momentu w południowo-wschodniej Turcji nastąpił największy wzrost przemocy od rozpoczęcia walki zbrojnej przez PKK w 1984 roku.
PKK od ponad 30 lat walczy o kurdyjską autonomię i jest uważana przez władze Turcji, USA oraz UE za organizację terrorystyczną. W konflikcie zginęło ponad 40 tys. osób.
Rząd w Ankarze obawia się utworzenia niepodległego państwa kurdyjskiego na obszarach należących obecnie do Iraku, Syrii i Turcji. 7 czerwca władze irackiego Kurdystanu zapowiedziały, mimo sprzeciwu rządu w Bagdadzie, zorganizowanie 25 września referendum w sprawie proklamowania niepodległości.
Skomentuj artykuł