Uczczono 20. rocznicę "aksamitnej rewolucji"

Uczczono 20. rocznicę "aksamitnej rewolucji"
Były prezydent Czech i centralna postać "aksamitnej rewolucji" Vaclac Klaus (fot. EPA/FILIP SINGER)
PAP / psd

W 20. rocznicę zainicjowania "aksamitnej rewolucji", która obaliła komunizm w Czechosłowacji, tysiące ludzi przeszło we wtorek w Pradze trasą ówczesnego pochodu studentów, prezentując hasła, których polityczna wymowa była często sprzeczna.

Według organizatorów, w marszu wzięło udział około 4,5 tys. ludzi. Niesiono czeskie flagi narodowe i transparenty z hasłami skierowanymi przeciwko obecnemu eurosceptycznemu prezydentowi państwa Vaclavowi Klausowi, przeciwko komunistom i przeciwko Unii Europejskiej, bądź też deklarujące poparcie dla byłego prezydenta Vaclava Havla, który 20 lat temu był centralną postacią "aksamitnej rewolucji".

DEON.PL POLECA




– To, co się tutaj rozgrywa, jest naturalną sprawą demokracji – skomentował wydarzenie Klaus. Według niego, zwycięstwo sprzed 20 lat polega na tym, że ludzie mogą krzyczeć na prezydenta i nikt nie sięga po pałkę. Prezydent Klaus oraz premier Jan Fischer i burmistrz Pragi Pavel Bem złożyli kwiaty.

Jeszcze przed południem miejsce pamięci przy Narodni Trzida odwiedzili przywódcy dwóch największych czeskich ugrupowań politycznych - najpierw socjaldemokrata Jirzi Paroubek, a następnie kierujący prawicową Obywatelską Partią Demokratyczną (ODS) Mirek Topolanek.

– Nie wszystko, co robiono, powiodło się. Pewnie się to powiedzie w przyszłych latach – ocenił przeszłość Paroubek. Natomiast Topolanek powiedział dziennikarzom, że demokracja w Republice Czeskiej nie jest jeszcze po 20 latach utwierdzona. Według niego, trzeba stawiać na młodych ludzi i pracować z nimi, ponieważ są szansą dla kraju.

Jubileusz "aksamitnej rewolucji" próbowali we wtorek wykorzystać do swoich celów prawicowi ekstremiści z Partii Robotniczej. Około 300 aktywistów tego ugrupowania zgromadziło się w pobliżu położonego przy Narodni Trzida Teatru Narodowego, nie zgłosiwszy wcześniej swej akcji władzom miejskim. Na wezwanie policji rozeszli się, by w dwie godziny później pojawić się w tym samym miejscu w grupie około 150-osobowej. Wbrew obawom, nie doszło jednak do ich kontaktu z uczestnikami głównego pochodu.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Uczczono 20. rocznicę "aksamitnej rewolucji"
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.