UE: Czarna lista prorosyjskich separatystów

(fot. EPA/OLIVIER HOSLET)
Anna Widzyk / PAP / slo

UE obejmie sankcjami wizowymi i finansowymi kolejnych prorosyjskich separatystów ze wschodniej Ukrainy. Obradujący w Brukseli szefowie dyplomacji państw UE zlecili przygotowanie rozszerzonej czarnej listy do końca listopada - podały źródła dyplomatyczne.

Poniedziałkowa decyzja ma być odpowiedzią UE przede wszystkim na przeprowadzone 2 listopada wybory w Donieckiej Republice Ludowej (DRL) i Ługańskiej Republice Ludowej (ŁRL), dwóch zbuntowanych regionach na wschodzie Ukrainy. Unia uważa, że wybory były niezgodne z ukraińskim prawem oraz podpisanym we wrześniu w Mińsku porozumieniem o zawieszeniu broni na wschodzie Ukrainy.

Prawdopodobnie na unijną czarną listę wpisani zostaną wyłonieni w tych wyborach przywódcy samozwańczych republik oraz organizatorzy głosowania. Sankcje nie zostaną jednak rozszerzone na kolejnych przedstawicieli Rosji. Listę nazwisk ma zaproponować Europejska Służba Działań Zewnętrznych.

Zgodnie z oczekiwaniami na spotkaniu ministrów spraw zagranicznych państw UE nie zapadły decyzje w sprawie ewentualnego zaostrzenia sankcji gospodarczych wobec Rosji w związku z groźbą ponownej eskalacji konfliktu na wschodzie Ukrainy oraz łamaniem porozumienia z Mińska.

Austriacki minister spraw zagranicznych Sebastian Kurz poinformował, że równolegle z pracami nad rozszerzeniem unijnej listy objętych sankcjami wizowymi i finansowymi mają trwać "intensywne rozmowy z Rosją", a także między UE a Unią Euroazjatycką (która ma formalnie powstać od 1 stycznia 2015 r. i obejmować Rosję, Białoruś i Kazachstan). Za prowadzenie rozmów ma odpowiadać szefowa unijnej dyplomacji Federica Mogherini.

Szef polskiej dyplomacji Grzegorz Schetyna apelował w poniedziałek jeszcze przed rozpoczęciem spotkania w Brukseli, by UE przygotowała się na czarne scenariusze rozwoju wydarzeń na Ukrainie. Zdaniem Schetyny rozszerzenie przez Unię listy osób objętych sankcjami wizowymi i finansowymi "to może być za mało". - Jeżeli będą scenariusze agresywne ze strony rosyjskiej, to wtedy trzeba reagować natychmiast, a nie przygotowywać się do sankcji - powiedział minister dziennikarzom.

W związku z konfliktem na Ukrainie UE nałożyła na Rosję sankcje gospodarcze obejmujące ograniczenia w dostępie do kapitału, zaawansowanych technologii stosowanych w przemyśle naftowym, sprzętu podwójnego zastosowania oraz embargo na broń. Wprowadziła również sankcje wizowe i finansowe wobec 119 osób, w tym rosyjskich polityków, wojskowych i osób z otoczenia Kremla, oraz 23 firm i osób prawnych.

W ub. tygodniu NATO i OBWE ostrzegły przed ponowną eskalacją konfliktu na wschodzie Ukrainy, gdzie zaobserwowano konwoje wojskowe.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

UE: Czarna lista prorosyjskich separatystów
Komentarze (14)
T
tomi
17 listopada 2014, 20:49
Prawda jest taka ze niech Ukraina juz da spokoj, Rosja tez juz niech nie prowadzi dzialan wojennych. W Donbasie niestety musza powstac albo jedna albo dwie republiki. Te tereny nie wroca juz do Ukrainy, za duzo krwi sie przelalo, za duzo zla, zniszczen, nienawisci. Oni nie beda w stanie razem tworzyc jednej Ukrainy. Niech sie juz nie mieszaja ani Rosja ani Ukraina, a patyzanci niech pozostana na tym co jest i nie eskaluja przemocy.
17 listopada 2014, 21:57
Proponuję żeby Rosja wywołała powstanie na Warmii a jak Polacy nie dadzą rady Rosjanom to się wypowiedz tak jak teraz z tą różnicĄ, że zamiast Ukraina użyjesz słowa Polska a zamiast Donbas powiesz Warmia.
R
russus
18 listopada 2014, 02:47
Jakie to było proste i nikt na to nie wpadł! Teraz przetłumacz swoją koncepcję na ukraiński i rosyjski i roześlij do stron konfliktu. 
18 listopada 2014, 09:13
Proponuję, abyś zajął się Waszą organizacją w Polsce zakłamującą prawdę i wydającą kłamliwe "Nasze Słowo" i wtedy zajmij się Polską. Może nie widzisz róznicy w tym jaką wolność mają Ukraincy w Polsce a jaką mają Polacy na Ukrainie?
jazmig jazmig
18 listopada 2014, 09:16
Powstanie w Donbasie wywołał Kijów, rozpętując wojnę domową, zamiast rozmawiać z własnymi obywatelami, a nie Rosjanie.
jazmig jazmig
18 listopada 2014, 09:18
Tam nie ma rosyjskich wojsk. Gdy wojska rosyjskie tam wkroczą, to po 2 dniach skończy się wojna, a banderowcy z Kijowa wyjadą na emigrację.
jazmig jazmig
18 listopada 2014, 09:19
To proste: bnderowcy wracają do Kijowa, a w Donbasie rządzą ludzie wybrani w demokratycznych wyborach.
PP
Prezydent Putin
18 listopada 2014, 12:05
To prawda, potwierdzam.
jazmig jazmig
17 listopada 2014, 16:42
Separatyści nie mogą spać po nocach z obawy, że zostaną wpisani na czarną listę UE. Oni gwiżdżą na UE, bo oni muszą uratować swoje rodziny i sąsiadów przed ukraińskimi agresorami. Niech UE wieźmie się wreszcie za ukraińskich rzeźników, mordujących dzieci i innych ludzi w Donbasie oraz burzących domy i fabryki w tym regionie.
17 listopada 2014, 17:30
Przyjacielu, UE nie może się "wziąć" za wytwory Twojej wyobraźni
JS
Jan Skrzetuski
17 listopada 2014, 17:34
Zgadzam się i popieram. Masz super foto :-)
PP
Prezydent Putin
17 listopada 2014, 18:50
Podoba mi się to !
17 listopada 2014, 21:58
A ty waść masz fotę całkiem lichą
jazmig jazmig
18 listopada 2014, 09:13
To nie są wytwory mojej wyobraźni, lecz fakty, które stwierdza m. in. HR i OBWE.