UE obiecuje Ukrainie 600 mln euro, ale nie bez warunków
UE przekaże w najbliższych tygodniach Ukrainie 600 mln euro wsparcia - poinformował w piątek szef Komisji Europejskiej Jean-Claude Juncker po spotkaniu z premierem Ukrainy Wołodymyrem Hrojsmanem. Powiązał to jednak ze zniesieniem zakazu eksportu drewna.
- Ukraina realizuje w ciągu ostatnich 2-3 lat reformy na wielką skalę, które nie były przeprowadzane przez ostatnie 20 lat. W związku z tym, że ukraiński rząd przedstawił parlamentowi projekt ustawy dotyczący zniesienia blokady drewna, w moich oczach jest to wystarczającym warunkiem do wypłacenia 600 mln euro. Ukraińcy czekają na to - powiedział na konferencji prasowej w Brukseli Juncker.
Jak dodał obywatele Ukrainy odczuwają wysiłek reformatorski, jaki podejmuje ich kraj i mają prawo oczekiwać czegoś w zamian. - Pierwsza decyzja, jaką podjęliśmy dziś razem rano, jest taka, że musimy wypłacić drugą transzę (wsparcia) w ciągu najbliższych kilku tygodni - oświadczył szef KE.
Pracownicy sektora zajmującego się przetwórstwem drewna na Ukrainie obawiają się, że zniesienie zakazu eksportu spowoduje utratę miejsc pracy w ich branży, dlatego projekt złożony przez rząd nie ma na razie wsparcia parlamentu.
Juncker podkreślał, że wśród warunków wstępnych przekazania dodatkowych pieniędzy dla Ukrainy jest zniesienie zakazu eksportu drewna. - Oczekujemy, że to się stanie, ale odnotowałem, że premier i jego rząd przedstawili projekt w tej sprawie parlamentowi. Więc rząd wykonuje swoje zobowiązania. Ostateczna decyzja byłaby prostsza, jeśli zakaz eksportu drewna byłby zniesiony - tłumaczył Juncker. Dodał, że jest zadowolony z wysiłków rządu, by przeprowadzić te przepisy przez parlament.
Hrojsman deklarował, że jego gabinet będzie pracował w parlamencie z ugrupowaniami politycznymi w tej sprawie, aby projekt został przyjęty. - Jestem pewien, że znajdziemy rozwiązania, które usatysfakcjonują zarówno Ukraińców jak i UE - podkreślał.
UE jeszcze w 2015 roku uzgodniła pakiet pomocy makrofinansowej dla Ukrainy o wartości 1,8 mld euro. Środki te przekazywane są w formie pożyczek.
Premier Ukrainy podkreślał, że wsparcie ze strony UE jest bardzo ważne dla jego kraju, zwłaszcza w obecnej sytuacji. - Przeprowadzaliśmy złożony proces zmian, ale teraz ważne jest, żeby nasi obywatele mogli mieć poczucie, że te zmiany przynoszą im pozytywne rezultaty, poprawiają ich życie - mówił.
Szef ukraińskiego rządu poinformował Juckera o sytuacji w Donbasie. Jak mówił miała tam miejsce tragedia na wielką skalę, gdy rosyjscy żołnierze ostrzeliwali zupełnie bezbronnych cywilów w mieście w Awdijiwka.
NATO ocenia, że na wschodzie Ukrainy doszło ostatnio do najcięższych walk od dwóch lat; w minionym tygodniu zaobserwowano ponad 10 tysięcy przypadków naruszenia zawieszenia ognia. Władze Ukrainy szacują, że w wyniku ataku na Awdijiwkę, na północ od Doniecka, ucierpiały dziesiątki tysięcy ludzi.
- To miasto, prowadziło całkowicie spokojne życie, ale ostrzał i zniszczenie infrastruktury energetycznej doprowadziło do bardzo trudnej sytuacji mieszkańców - podkreślał Hrojsman. - Poinformowałem pana przewodniczącego, że byliśmy w stanie uregulować sytuację - dodał.
Juncker z kolei zaznaczył, że UE jest za tym, żeby wszyscy, nie tylko sąsiedzi, respektowali ukraińską suwerenność. - Wspieramy Ukrainę nie tylko w konflikcie z Rosją, ale również bardziej ogólnie - powiedział szef KE. Zapowiedział, że jeszcze przed latem nastąpi zniesienie wiz dla mieszkańców Ukrainy.
Komisja Europejska już wiosną 2016 roku uznała, że Ukraina spełniła warunki liberalizacji wizowej i zaleciła zniesienie obowiązku wizowego. Kraje UE zwlekały z decyzją m.in. ze względu na obawy przed wzrostem imigracji z tego kraju. W grudniu jednak przyjęto przepisy, które mają być hamulcem bezpieczeństwa na wypadek zwiększonego napływu osób.
Hrojsman zaprosił Junckera do złożenia wizyty na Ukrainie w maju, gdy kraj ten będzie organizował konkurs piosenki Eurowizji.
Skomentuj artykuł