UE przygotowuje nowe projekty ustaw dla Rosji

(fot. PAP/EPA/MIKHAIL KLIMENTYEV / RIA NOVOSTI / KREMLIN POOL)
PAP / pk

Kraje UE zleciły w piątek Komisji Europejskiej przygotowanie projektów aktów prawnych, pozwalających na wprowadzenie sankcji sektorowych wobec Rosji - poinformował w Brukseli rzecznik KE Jonathan Todd.

Uzgodnienia w tej sprawie zapadły na piątkowym spotkaniu ambasadorów państw Unii. Projekty, które przygotują KE i Europejska Służba Działań Zewnętrznych, będą omawiane i być może przyjęte w poniedziałek i wtorek.  
"Komisja i Europejska Służba Działań Zewnętrznych przedstawią projekty aktów prawnych bardzo szybko" - powiedział Todd na konferencji prasowej.
W czwartek KE przedstawiła krajom unijnym propozycje dotyczące nałożenia na Rosję sankcji sektorowych za destabilizowanie Ukrainy. Chodzi o sankcje w dziedzinach przepływu kapitału, obronności, zaawansowanych technologii, w tym związanych z energią, a także sprzętu podwójnego zastosowania, cywilnego i wojskowego.
Czwartkowo-piątkowa narada ambasadorów państw UE nie przyniosła jednak ostatecznego porozumienia co do tego, czy i jakie sankcje gospodarcze zostaną nałożone na Rosję. W czasie, gdy KE będzie pracować nad projektami aktów prawnych, w stolicach państw UE trwać będą konsultacje w tej sprawie. 
"We wtorek możemy mieć jasność, co do dalszych kroków, jakie podejmie UE" - powiedziała rzecznika KE ds. polityki zagranicznej Maja Kocijanczicz. 
Jeden z unijnych dyplomatów zaznaczył jednak, że w UE "panuje już konsensus, że należy pójść dalej z sankcjami wobec Rosji". Na krok do przodu w tej sprawie UE zdecydowała się po tragedii malezyjskiego samolotu pasażerskiego, który 17 lipca został zestrzelony nad obszarem kontrolowanym przez prorosyjskich separatystów na wschodzie Ukrainy. Zginęło prawie 300 osób. Unia uznała, że katastrofa była konsekwencją dostarczania separatystom ciężkiej broni przez granicę rosyjsko-ukraińską.
Według źródeł dyplomatycznych nie można wykluczyć, że kraje UE zdecydują się na zwołanie dodatkowego szczytu, aby dać zielone światło dla nałożenia konkretnych sankcji gospodarczych na Rosję. Jednak decyzja formalna może też zapaść w drodze procedury pisemnej.   
Przedstawione przez KE wstępne propozycje sankcji sektorowych wobec Rosji przewidują m.in. ograniczenie możliwości kupowania papierów dłużnych największych rosyjskich banków, które przynajmniej w 50 procentach są własnością państwa. Konsekwencją byłoby podrożenie kredytów zaciąganych w tych bankach, co miałoby wpływ na rosyjską gospodarkę - wyjaśnił jeden z dyplomatów. Handel rosyjskimi obligacjami państwowymi nie zostałby zakazany.
Kolejna propozycja to embargo na broń, które jednak dotyczyłoby tylko przyszłych kontraktów i nie objęłoby np. budzącej kontrowersje sprzedaży Rosjanom francuskich okrętów desantowych Mistral.
KE proponuje też rozważenie zakazu sprzedaży Rosji sprzętu wysokiej technologii oraz know-how, potrzebnych w sektorze energii do dokonywania trudnych odwiertów np. w Arktyce. Jak zaznaczył jeden z dyplomatów, chodzi tu jednak o technologie wykorzystywane w wydobyciu ropy, a nie gazu. Unia rozważy też ograniczenie sprzedaży niektórych sprzętów o podwójnym wykorzystaniu (do celów cywilnych, ale i wojskowych), jak np. komputery o wysokiej mocy obliczeniowej.
W poniedziałek ambasadorowie mają też przyjąć rozszerzoną podstawę prawną dla decyzji UE o nakładaniu sankcji wizowych i finansowych na osoby i spółki, zaangażowane albo wspierające destabilizację Ukrainy. Ma to pozwolić m.in. na wpisanie na czarną listę osób z najbliższego otoczenia prezydenta Rosji Władimira Putina i oligarchów.
Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

UE przygotowuje nowe projekty ustaw dla Rosji
Komentarze (6)
MR
Maciej Roszkowski
26 lipca 2014, 11:06
Jak widać placówka KGB na DEONIE się rozwija. Ciekawe kiedy zaproszą "zielonych ludzików"?
SP
Suzin, przyjaciel Wokulskiego
25 lipca 2014, 15:53
 UE  i  USA  prowadzą wojnę  z Rosją  rękami  i  szczekaczkami  Ukrainy  i  Polski.   Same  dbają  o  swoje  interesy,  a  Polska  traci  strategicznego  partnera  gospodarczego,  zamyka  sobie  rynek  zbytu  dla  towarów rolnych i przemysłowych, zraża  do siebie potencjalnego  odbiorcę - klienta  oraz  poważnego dostawcę ( m.in. gazu).  
S
staku
25 lipca 2014, 18:22
Strategiczny partner! Raczej tragiczny. Prowadź sobie przyjacielu, interesy z nimi - kto ci broni. Jeżeli będziesz je prowadził na zasadzie lojalnego mafiosa to masz szansę się utrzymać. Inaczej plajta jest tylko kwestią czasu. Masz rację jeżeli chodzi o zachodnie mocarstwa. Te mogą sobie pozwolić na handel z Rosją, ale to jest polityka krótkowzroczna.
WP
Wokulski(ale po Skierniewicach)
25 lipca 2014, 19:04
  Pierwsze  z brzegu przykłady : polskie  tramwaje  z bydgoskiej PESY  jeżdżą  po Moskwie ( gdy Polska kupuje Pendolino) - i to  rynek  bez dna;  polskie  jabłka są pochłaniane  przez rosyjski  rynek bez ograniczeń, polska  wieprzowina  jest  ceniona na rosyjskim  rynku - itd. ,  przykłady  mozna by mnożyć  w nieskończoność,  ale  dle tępych i wściekłych  rusofobów  nie  ma argumentów.   Polska  gospodarka  nie  może  służyć Polakom,  Polska ma być  rynkiem  zbytu  dla  Niemców  i rezerwuarem  taniej  siły roboczej.    Pierwsza  zasada  w handlu  to  szanować  klienta, zwłaszcza  dobrego kienta,  a Polska  pluje  na swojego  klienta.   Czy  Polska  nie  potrzebuje  wzmocnić  się  gospodarczo,  rozwijać  handlu  własnego, umożliwiać  swoim przedsiębiorcom rozwoju?
S
staku
25 lipca 2014, 19:33
..."polskie  tramwaje  z bydgoskiej PESY  jeżdżą  po Moskwie". Produktów jest setki tysięcy lub raczej miliony którymi świat handluje. Można i trzeba sprzedawać jabłka i inne rzeczy które ktoś inny chce kupić, ale nigdy nie można opierać swojego biznesu na jednej nodze (handlu z jednym podmiotem). Każdy interes małego czy dużego przedsiębiorcy który przeważył swój portfel  na Rosję KOŃCZY SIĘ WIZYTĄ panów którzy składają propozycję nie do odrzucenia: "może nie nałożymy na pana sankcji, ale trzeba koniecznie dac wyraz przychylności wobec nas". Sam bym nie uwierzył, gdym nie znalazł w podlaskiej prasie artykułu gdzie prezes mleczarni ni w pięć ni w dziesięć wychwala Putina!
WP
Wokulski(ale po Skierniewicach)
25 lipca 2014, 20:44
  Najwyrażniej  pan Prezes  zna się  na interesach -w przeciwieństwie  do ciebie -  i zależy  mu na zakładzie  pracy - co  dla ciebie jest  abstrakcją  nie do pojęcia, jak  można  wywnioskować  z twoich mętnych , rusofobicznych  wywodów.