Ukraina liczy na szybką pomoc finansową

(fot. EPA/Siergiej Dolczenko)
PAP / drr

Ukraina ma nadzieję na szybkie uzyskanie pomocy finansowej z zagranicy i jest zdecydowana w pełni dotrzymać warunków, zapewniających jej wsparcie Międzynarodowego Funduszu Walutowego - oświadczył w piątek premier Arsenij Jaceniuk.

Misja MFW ma przybyć w przyszłym tygodniu do Kijowa na rozmowy z nowymi władzami Ukrainy, według których kraj potrzebuje na najbliższe dwa lata co najmniej 35 mld dolarów na ratowanie swej wypłacalności.

"Mam nadzieję, że w krótkim czasie otrzymamy dewizy, co pomoże nam zwiększyć rezerwy dewizowe i ustabilizować sytuację" - powiedział Jaceniuk dziennikarzom.

W następstwie interwencji na rzecz utrzymania kursu ukraińskiej waluty hrywny rezerwy dewizowe Ukrainy spadły obecnie do 15 mld dolarów w porównaniu z 17,8 mld dolarów na początku lutego.

Według premiera, gdy sytuacja ustabilizuje się, rząd wezwie centralny Narodowy Bank Ukrainy (NBU) do podjęcia akcji kredytowej na szeroką skalę.

Przewodniczący Parlamentu Europejskiego Martin Schulz powiedział w piątek w wywiadzie dla niemieckiej telewizji publicznej ARD, że Zachód powinien jak najszybciej wspólnie udzielić Ukrainie pomocy finansowej.

"Unia Europejska w pojedynkę nie poradzi sobie z tym problemem. Ale są przecież też Stany Zjednoczone oraz Międzynarodowy Fundusz Walutowy" - powiedział Schulz w porannej audycji ARD - "Morgenmagazin". "Jeżeli wszyscy będziemy współpracować, to damy radę" - zaznaczył niemiecki polityk.

Schulz uzasadnił konieczność pomocy dla Ukrainy dodatkowo bezpośrednim wpływem, jaki kryzys w tym kraju wywiera na Polskę - "najważniejszego partnera Niemiec". "Wszystko przemawia za tym, by UE szybko wdrożyła pomoc" - podkreślił szef PE.

Ukraińskie ministerstwo finansów i bank centralny oceniają, że Ukraina potrzebuje 35 mld dolarów pomocy makrofinansowej na lata 2014-2015, aby uniknąć niewypłacalności.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

Ukraina liczy na szybką pomoc finansową
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.