Ukraina: operacja zamykania granicy z Rosją

(fot. PAP/EPA/STRINGER)
PAP / mh

Ukraińskie wojska zakończyły operację zamykania granicy z Rosją - oświadczył w piątek przewodniczący Rady Najwyższej (parlamentu) w Kijowie, Ołeksandr Turczynow.

"Ministerstwo obrony informuje, że jednostki naszych sił zbrojnych doszły do punktu Izwarino (obwód ługański) i zakończyły tym samym operację zamykania granicy" - powiedział, otwierając posiedzenie parlamentu.
Siły antyterrorystyczne Ukrainy wraz z armią nie zamykają granicy z Rosją dla ruchu ludzi i transportu na przejściach granicznych, lecz uszczelniają ją, by zapobiec przenikaniu uzbrojonych bojowników i sprzętu, nadchodzącego z sąsiedniego państwa na pomoc separatystom prorosyjskim.
Zamknięciu granic z Rosją poświęcone było m.in. poniedziałkowe posiedzenie Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Ukrainy. Zapadła na nim decyzja o jednostronnej demarkacji tej granicy.
Także w poniedziałek prezydent Petro Poroszenko oświadczył, że proponuje tymczasowe zawieszenie broni na wschodzie kraju jako element planu pokojowego, który ma uregulować sytuację w obwodach donieckim i ługańskim.
Szef państwa podkreślił, że zawieszenie broni byłoby ograniczone w czasie. "Angażowanie się w przewlekłe negocjacje byłoby teraz nieodpowiedzialne, dlatego że nie są nam potrzebne rozmowy dla samych tylko rozmów" - zaznaczył.
Poroszenko zadeklarował wówczas, że władze chcą zapewnić bezpieczeństwo mieszkańcom Ługańska i Doniecka. "Możemy wspierać proces rozbrojenia i będziemy to robić. Następnie zapadnie decyzja dotycząca amnestii lub ochrony przed odpowiedzialnością karną wobec tych osób, które nie popełniły poważnych przestępstw" - mówił prezydent Ukrainy.
Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Ukraina: operacja zamykania granicy z Rosją
Komentarze (3)
B
bezet
20 czerwca 2014, 10:23
  Zbrodniarze    przejęli  władzę  w Kijowie  i  uzurpują  sobie  prawo  do rządzenia  terenami   oderwanymi  od  Polski, Rosji, Węgier i Rumunii  .  Można  nie  lubić  Rosji i Putina,  ale  nie  można  być  ślepym  na  akty  ludobójstwa (Odessa - spalenie ludzi  żywcem) i  masowego  terroru, jakiego  dopuszczają  się  samozwańcze  władze  z Kijowa  wobec   ludności  zamieszkującej na Ukrainie.  Do  tego  ta bezczelna  propaganda, która  w sposób  urągający  zdrowemu  rozsądkowi  czarne nazywa białym, a białe - czarnym.
C
che
20 czerwca 2014, 12:17
yyyy, urwałeś się z choinki?
J
ja
20 czerwca 2014, 12:20
Tak się zastanawiam, skąd się biorą tacy ludzie jak ty bezet i co nimi kieruje... Czy fanatyzm już całkowicie wypalił rozum, czy może jest to robione z premedytacją żeby osiągnąć jakiś cel?