Ukraina: walki na ulicach miasta Debalcewe

(fot. EPA/OLEG PETRASYUK)
PAP / psd

Pomimo zawieszenia broni w mieście Debalcewe na wschodzie Ukrainy trwają walki uliczne między prorosyjskimi separatystami a ukraińskimi siłami rządowymi - poinformowały we wtorek obydwie strony konfliktu.

"Walki przeniosły się do centrum miasta. Rebelianci używają moździerzy, rakiet i broni palnej" - powiedział AFP zastępca szefa lokalnej milicji Ołeksandr Kiwa.

Nie wymieniony z nazwiska przedstawiciel sił rebelianckich poinformował, że separatyści kontrolują dworzec kolejowy i wschodnie obrzeża miasta Debalcewe.

DEON.PL POLECA

Z kolei przedstawiciel Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Ukrainy Andrij Łysenko powiedział przez telefon agencji Reutera, że "separatyści niczego tam nie kontrolują. Oni usiłują przejąć kontrolę nad dworcem. Walki toczą się o dworzec i o przedmieścia Debalcewe".

Debalcewe jest strategicznym miastem, przez które prowadzą szlaki drogowe i kolejowe łączące Donieck z Ługańskiem.

Według rosyjskich władz i przywódców separatystów w mieście jest okrążonych ok. 8 tys. żołnierzy ukraińskich. Władze w Kijowie twierdzą, że są w stanie zaopatrywać swoje siły walczące w Debalcewe.

W nocy z poniedziałku na wtorek minął termin, w którym zgodnie z porozumieniem z Mińska z 12 lutego siły podległe władzom w Kijowie i separatyści mieli zacząć wycofywanie ciężkiego uzbrojenia z linii frontu. Obie strony miały na rozpoczęcie procesu wycofywania ciężkiej broni najwyżej dwa dni od wejścia w życie rozejmu w nocy z 14 na 15 lutego.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

Ukraina: walki na ulicach miasta Debalcewe
Komentarze (10)
17 lutego 2015, 21:47
[url]http://kresy24.pl/64171/stan-wojenny-na-ukrainie-zbiera-sie-rada-bezpieczenstwa-onz/[/url]
18 lutego 2015, 08:51
i sprzedali Ukrainę: [url]http://kresy24.pl/64191/onz-kapituluje-przed-rosja-rada-bezpieczenstwa-przyjmuje-rosyjska-rezolucje-ws-ukrainy/[/url]
T
Tuhaj-Bej
17 lutego 2015, 13:01
Piszcie piszcie,  studenciki
MR
Maciej Roszkowski
17 lutego 2015, 12:42
Daliśmy sobie narzucić rosyjską "narrację" - "banderowcy", separatyści", "bojownicy" jakieś "republiki". Przecież wszyscy łącznie z p. jazmigiem wiedzą jak jest. To regularne jednostki armii rosyjskiej, zwolnione na "urlop" A mundury i broń? - z military shopów Oszustwa zaczynają się od manipulacji nja języku.
17 lutego 2015, 12:51
Nie daliśmy sobie niczego narzucić. Używanie cytowanych przez Ciebie słów identyfikuje jednoznacznie osobę, która ich używa. A że się taki zwolennik Putina obrusza na nazwanie go po imieniu to jego problem a nie nasz. Moja rada to nie wdawać się z nimi w dyskusję. Niech sobie żyją w swoim chorym świecie. Jeśli ktoś tu dopisze, że nie dyskutujemy, bo brak nam argumentów to niech spada na drzewo.
17 lutego 2015, 12:59
Odradzam nawet klikanie czerwonego trójkącika pod takim prorosyjskim wpisem. Trol czerpie radość z tego, że wzbudza w kimś negatywne emocje. Cieszy się z naszego oburzenia. Karmi naszą złością, którą hoduje. Jedyne rozwiązanie to IGNOROWANIE. On się bawi, przy czym nie zważa w ogóle na to, że bawi się na grobach ofiar tej wojny.
PK
putler kaput
17 lutego 2015, 14:18
No nie, zgadzam się. Jesteś zadowolony z porozumień z Mińska, to przecież taki sam brak reakcji na kłamstwa putlera. Ty możesz tylko negować kłamstwo w ten sposób - nie odbieraj sobie tej możliwości. Nie naśladuj Merkel von putin i Holland'a de putin w nic nie robieniu. Nie dla rozbioru Ukrainy. Rosja zgodziła się na współczesne granice Ukrainy i póki nie zaprzestanie okupacji Krymu i wschodniej Ukrainy jest agrsorem - bandytą, który zabija, i mam nadzieję, że spotka ją za to surowa kara.
17 lutego 2015, 14:43
Nie namawiam do nie robienia niczego. Namawiam do ignorowania ewidentnych kłamstw, których nie potrzeba demaskować. Jeśli komentarz do współczesnych wydarzeń na Ukrainie zawiera sformułowania typu "kijowska junta", "faszystowska Ukraina", "banderowcy mordują górników", to ich autor sam wystawia sobie świadectwo. Taki wpis należy omijać, jak psią kupę na chodniku.
17 lutego 2015, 12:41
Zaskakujące, że Poroszenko nie wprowadza stanu wojennego. Ma jeszcze złudzenia co do "rozejmów" z Rosją?
AT
Andrzej Tracz
17 lutego 2015, 13:42
Ukraina jest bankrutem, żeby walczyć trzeba też mieć za co. Myślę, że Poroszenko jest rozsądnym człowiekiem, i wie że ma dwa problemy, jeden większy od drugiego. Wojna na wschodzie i rozpadająca się gospodarka. Wg mnie ten drugi problem, czyli zapaść gospodarki jest nawet trudniejszy niż wojna. To jest zresztą cel Rosji, aby głodni ludzie wyszli na ulice, obalili prezydenta i rząd , a potem pozwolili się rządzić przez kukłe Putina. Dlatego utrzymuje konflikt na Donbasie, które jest dla niego tylko narzędziem do "wyższych" celów.