Ukraina: zaufaniem cieszy się Cerkiew i armia
Obywatele Ukrainy największym zaufaniem darzą Cerkiew oraz armię, a o wiele mniejszym polityków i instytucje państwowe - wynika z opublikowanych we wtorek rezultatów sondażu kijowskiego centrum analitycznego im. Razumkowa.
Zaufanie do Cerkwi zadeklarowało 66,2 proc. badanych. Na kolejnych miejscach uplasowały się: armia (60,9 proc.), Gwardia Narodowa MSW (56,7 proc.), media (50,2 proc.) oraz organizacje społeczne (45,7 proc.).
Urzędowi prezydenckiemu ufa 43,6 proc. respondentów, a nie ufa 50 proc. Działalność samego prezydenta Petra Poroszenki całkowicie popiera tylko 12,6 proc. Ukraińców, kolejnych 40,7 proc. popiera jego niektóre działania, zaś 39,9 proc. całkowicie jej nie popiera.
Działalność parlamentu w pełni popiera zaledwie 3,9 proc., a częściowo - 40,7 proc. badanych. 56,5 proc. respondentów nie udziela Radzie Najwyższej żadnego poparcia.
Nieco lepiej wygląda sytuacja rządu, którego działania cieszą się poparciem 4,5 proc. obywateli. Niektóre działania gabinetu premiera Arsenija Jaceniuka popiera 31,4 proc. a całkowicie nie popiera 56,7 proc. Oceniając szefa rządu 7,8 proc. badanych deklaruje pełne poparcie, 29,3 proc. - częściowe, zaś 56,7 proc. całkowicie nie popiera jego działań.
W sondażu pytano także o zaufanie do najważniejszych polityków. Prezydentowi Poroszence ufa 45,1 proc. a nie ufa 46,8 proc. respondentów, z kolei premierowi Jaceniukowi odpowiednio: 31 i 62,9 proc. badanych. Najwyższy poziom braku zaufania osiągnęła szefowa Narodowego Banku Ukrainy Wałerija Hontariewa - 81,8 proc. Jej działaniom ufa tylko 5 proc. Ukraińców.
Z sondażu centrum Razumkowa wynika, że na Ukrainie spada poparcie dla partii, przedstawiciele których dostali się do Rady Najwyższej w wyniku przeprowadzonych w październiku ubiegłego roku wyborów parlamentarnych.
Gdyby wybory odbywały się dziś, najwięcej głosów zdobyłby w nich prezydencki Blok Petra Poroszenki, który uzyskałby 14,1 proc. poparcia. W październiku, w głosowaniu na listy partyjne, Blok otrzymał 21,81 proc. Dało mu to wówczas drugie miejsce w głosowaniu na listy partyjne; na pierwszym miejscu znalazł się Front Ludowy premiera Jaceniuka, zdobywając 22,14 proc. poparcia. Obecnie na partię szefa rządu głosowałoby zaledwie 4,6 proc. respondentów.
Minimalnie spadło poparcie dla partii Samopomoc mera Lwowa Andrija Sadowego. W październikowych wyborach parlamentarnych otrzymała ona 10,97 proc. głosów, co dało jej trzecie miejsce, zaś w sondażu Centrum Razumkowa uzyskała 9,3 proc.
Wywodzący się z Partii Regionów obalonego prezydenta Wiktora Janukowycza Blok Opozycyjny, który dostał w wyborach 9,43 proc. poparcia może dziś liczyć na 6,8 proc. głosów. Populistyczna Radykalna Partii Ołeha Laszki, która w październiku zdobyła 7,44 proc. głosów obecnie cieszy się poparciem 4,5 proc. badanych. Batkiwszczyna byłej premier Julii Tymoszenko, na którą w wyborach głosowało 5,58 proc. uprawnionych teraz mogłaby otrzymać 4,4 proc.
Oznacza to, że Front Ludowy Jaceniuka, partia Laszki i ugrupowanie Tymoszenko nie przekroczyłyby obowiązującego na Ukrainie pięcioprocentowego progu wyborczego.
W wyborach parlamentarnych 26 października 2014 roku Ukraińcy wybierali połowę 450-osobowej Rady Najwyższej z list partyjnych (ordynacja proporcjonalna), a połowę - w okręgach jednomandatowych (ordynacja większościowa).
Skomentuj artykuł