Urodziła 13 tys. metrów nad ziemią. Wszystko dzięki mężowi

(fot. shutterstock.com / twitter.com/eha_news)
popularne.pl / jp

- To był dla nas piękny moment. Wsiedliśmy na pokład ze 144 pasażerami, ale wylądowaliśmy ze 145 - mówił jeden członek załogi.

Razem z mężem lecieli z Kongo do Turcji liniami Turkish Airlines. 21-letnia Musuamba Michoukayembe z Demokratycznej Republiki Konga nie spodziewała się, że za kilka godzin urodzi syna.

3 godziny po starcie zaczęła odczuwać silny ból brzucha. Szybko zorientowała się, że zaczyna rodzić i poinformowała o tym załogę samolotu. Byli wtedy 13 tysięcy metrów nad ziemią.

DEON.PL POLECA

>> Trenerka pokazała swoje ciało po porodzie. "Nie chcę być idealna"

Personel zadbał o matkę: zapewnił jej miejsce na tyłach samolotu. Tam z pomocą męża-lekarza, przeprowadzono cały poród. Urodziła synka, Bennela. Dziecko przyszło na świat bez komplikacji, więc pilot nie musiał awaryjnie lądować, podróż była kontynuowana zgodnie z planem.

- To był dla nas piękny moment. Wsiedliśmy na pokład ze 144 pasażerami, ale wylądowaliśmy ze 145 - mówił jeden członek załogi.

Po wylądowaniu rodzice zostali przetransportowani do szpitala.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Urodziła 13 tys. metrów nad ziemią. Wszystko dzięki mężowi
Komentarze (1)
21 grudnia 2018, 04:37
Odnośnie tytułu: zdecydowanie wszystko dzięki mężowi :) ;)