USA, Ukraina i Rosja uzgodniły pewnego rodzaju rozejm ws. obiektów energetycznych i M.Czarnego

Delegacje USA, Ukrainy i Rosji podczas rozmów w Rijadzie "osiągnęły pewne porozumienie" w sprawie zawieszenia broni dotyczącego infrastruktury energetycznej i Morza Czarnego. Oświadczenia stron częściowo nie są spójne, co utrudnia analizę szczegółów uzgodnień.
Szczegóły uzgodnień stron pozostają niejasne, ponieważ nie opublikowano treści oficjalnych wspólnych porozumień podpisanych przez Rosję i Ukrainę - podkreśla w najnowszej analizie amerykański Instytut Studiów nad Wojną (ISW).
Biały Dom opublikował dwa komunikaty po rozmowach z Rosją i z Ukrainą, które odbyły się w stolicy Arabii Saudyjskiej, Rijadzie, w ostatnich dniach. Oddzielne oświadczenia wydał też Kreml i minister obrony Ukrainy Rustem Umierow, który stał na czele ukraińskiej delegacji.
Komunikaty wydane przez USA, Rosję i Ukrainę mają pewne elementy wspólne, lecz różnią się znacząco w niektórych kwestiach - zaznaczyli eksperci amerykańskiego think tanku.
We wszystkich z nich napisano, że strony zgodziły się w sprawie "zakazu ataków na obiekty energetyczne Rosji i Ukrainy".
Prezydent Wołodymyr Zełenski oznajmił we wtorek, że Kijów przekazał USA listę obiektów infrastruktury o strategicznym znaczeniu, których ochrony Ukraina domaga się w ramach zawieszenia broni. Informacja o takiej liście nie została zawarta w komunikacie USA ani Rosji. Później Kreml opublikował listę rosyjskich i ukraińskich obiektów objętych rozejmem na podstawie uzgodnień między delegacją USA i Rosji.
Kreml podał, że lista uwzględnia rafinerie ropy naftowej, gazociągi i ropociągi oraz magazyny, stacje pomp, infrastrukturę potrzebną do produkcji i przesyłania energii, w tym m.in. elektrownie, podstacje, elektrownie atomowe i zapory hydroelektryczne.
Nie wiadomo, czy lista zaprezentowana przez Kreml pokrywa się z listą, o której powiadomił Zełenski.
Rosja oświadczyła też, że rozejm obowiązuje przez 30 dni, począwszy od 18 marca. Zawieszenie broni ma więc według Kremla obowiązywać do 17 kwietnia, chyba że Moskwa i Kijów dwustronnie zgodzą się na jego przedłużenie.
Z oświadczeń Kremla i Umierowa wynika, że Rosja i Ukraina mogły jeszcze nie uzgodnić, czy rozejm już obowiązuje, czy jeszcze nie.
Zaznaczono, że Rosja i Ukraina mają prawo do tego, by nie przestrzegać zobowiązań porozumienia, jeśli jedna ze stron złamie jego zapisy. Nie wiadomo, jak mają wyglądać działania w sprawie ewentualnych oskarżeń o złamanie uzgodnień.
Lista zaprezentowana przez Kreml zawiera jedynie obiekty infrastruktury energetycznej. Nie wiadomo, czy trwają rozmowy w sprawie listy przedstawionej przez Zełenskiego, która uwzględnia nie tylko obiekty infrastruktury energetycznej, oraz nie jest jasne, czy Kreml odrzucił propozycję prezydenta Ukrainy.
Umierow oznajmił, że Kijów jest gotowy, by "zorganizować oddzielne spotkanie na poziomie technicznym, by rozpocząć prace nad wdrożeniem mechanizmów" w sprawie Morza Czarnego, i że wkrótce ma być ogłoszona data i miejsce takich rozmów.
W komunikatach USA ze spotkań z delegacjami Rosji i Ukrainy napisano, że strony "zgodziły się na zapewnienie bezpiecznej żeglugi, wyeliminowanie użycia siły i zapobieganie wykorzystania statków komercyjnych w celach wojskowych na Morzu Czarnym".
Kreml podał w oświadczeniu, że USA i Rosja zgodziły się na takie środki w ramach "Inicjatywy Czarnomorskiej". Dodano jednak, że konieczne są inspekcje takich statków.
Umierow oznajmił, że ruch wszystkich rosyjskich okrętów wojskowych "poza wschodnią częścią Morza Czarnego" będzie stanowić pogwałcenie tego porozumienia, a Kijów uzna takie przemieszczanie się jednostek za zagrożenie dla ukraińskiego bezpieczeństwa. Dodał, że Ukraina będzie miała prawo do samoobrony w takich przypadkach.
Kreml zapowiedział też, że nie będzie wdrażać rozejmu na Morzu Czarnym, dopóki USA nie zniosą sankcji na rosyjski państwowy bank rolny Rossielchozbank i inne niesprecyzowane instytucje finansowe, zaangażowane w międzynarodowy handel nawozami i produktami rolnymi.
W komunikatach USA i Rosji napisano, że USA miały zgodzić się pomóc Rosji "przywrócić dostęp do światowego rynku eksportu produktów rolnych i nawozów, obniżyć koszty ubezpieczeń morskich i poprawić dostęp do portów i systemów płatności za takie transakcje". Jednak strona amerykańska wyraźnie nie stwierdziła, że warunkiem wdrożenia przez Moskwę rozejmu ma być osłabienie amerykańskich sankcji.
Prezydent Zełenski podkreślił, że strony wydały oddzielne oświadczenia, ponieważ spotkania delegacji amerykańskiej i ukraińskiej nie dotyczyły rosyjskich starań na rzecz powrotu na międzynarodowy handlowy rynek rolny. We wtorek Trump oświadczył, że przygląda się rosyjskim warunkom dotyczącym rozejmu na Morzu Czarnym, w tym zniesieniu sankcji.
Eksperci zaznaczyli, że Władimir Putin nadal odrzuca propozycję 30-dniowego ogólnego zawieszenia broni na linii frontu, wysuniętą przez liderów USA i Ukrainy. W oświadczeniach amerykańskich ze spotkań z obiema stronami konfliktu podkreślono, że Donald Trump dąży do osiągnięcia długotrwałego pokoju.
Oświadczenia płynące ze strony Kremla są "mętne, określają wymogi dla rozejmu, których nie uwzględniano ani w oświadczeniu USA, ani Ukrainy, i pozostawiają pole do rozbieżności między stronami, zaangażowanymi w interpretację porozumień, znoszenie sankcji i obserwowanie potencjalnych naruszeń (porozumienia)" - napisał ISW. (PAP)
Skomentuj artykuł