W Internecie wzrasta antysemityzm

(fot. shutterstock.com)
PAP/ ed

Zdaniem ambasadora Izraela przy ONZ Danny'ego Danona wzrost popularności portali społecznościowych przyczynił się do wzrostu antysemityzmu.

Danon wezwał firmy medialne, by nie zezwalały na tworzenie "portali nienawiści" - podaje w czwartek AP.

DEON.PL POLECA

Podczas forum poświęconego antysemityzmowi na świecie, które w środę odbyło się w siedzibie ONZ Nowym Jorku, Danon alarmował, że 63 proc. wszystkich antysemickich postów na Twitterze nawołuje do przemocy wobec Żydów, ale tylko 10 proc. z nich jest usuwanych z portalu.

"Żyjemy w nowej erze i mierzymy się z nową odmianą antysemityzmu - mówił ambasador. - Internetowe społeczności nienawiści rozpowszechniają przed milionami ludzi z całego świata kłamstwa na temat Izraela i teorie spiskowe o Żydach. Potrzebne im jest tylko połączenie z internetem, konto na Facebooku i zaciekła nienawiść wobec narodu żydowskiego".

Danon również zwrócił uwagę, że w czerwcu Google zablokował rozszerzenie (dodatek wprowadzający nową funkcjonalność) swej przeglądarki internetowej Chrome, które "pozwalało internautom z całego świata na tagowanie (oznaczanie) ludzi mających żydowsko brzmiące nazwisko lub jawnie popierających Izrael". Ambasador podkreślił, że w momencie zablokowania rozszerzenia jego twórcy "dysponowali obszerną bazą nazwisk".

Danon podkreślił, że we Francji - gdzie żyje najliczniejsza społeczność żydowska w Europie - antysemickie incydenty zdarzają się siedem razy częściej niż w latach 90. XX wieku. Z kolei w Wielkiej Brytanii w 2014 r. odnotowano najwyższą w historii liczbę ataków na Żydów - zauważył.

Według AP ambasador Izraela wspomniał też o incydencie z udziałem polskich kibiców piłkarskich, którzy - jak zauważył - zamiast wspierać swoją drużynę, wykrzykiwali antysemickie hasła, spalili kukłę przedstawiającą Żyda i wywiesili baner wzywający do palenia Żydów. Agencja nie podaje, czy ambasador poinformował, gdzie doszło do takiego zdarzenia.

Przedstawiciel Izraela przy ONZ podkreślił, że młodym ludziom należy wyjaśniać, jakie zagrożenie niesie antysemityzm w sieci, jednak - jego zdaniem - same rozmowy nie wystarczą. "Firmy medialne muszą podjąć kroki zapobiegawcze - mówił. - Przestańcie tworzyć platformy na portale nienawiści. Zacznijcie opracowywać mechanizmy do wykrywania i zgłaszania rasistowskich i antysemickich wyników wyszukiwania (w internecie)".

Do stworzenia bardziej efektywnych narzędzi monitorowania antysemityzmu w sieci i na portalach społecznościowych wezwała również ambasador USA przy ONZ Samantha Power. Zaznaczyła jednak, że jednocześnie należy chronić wolność słowa "nawet w jej najbardziej nienawistnych formach". "Musimy nalegać, by rozróżniać uzasadnioną krytykę Izraela od antysemityzmu. Granice między nimi wciąż są często niewyraźne" - podkreśliła.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

W Internecie wzrasta antysemityzm
Komentarze (2)
WDR .
8 września 2016, 16:58
"Agencja nie podaje, czy ambasador poinformował, gdzie doszło do takiego zdarzenia" I zapewne nikt się nie odważy dopytać.
8 września 2016, 16:25
Zabronić internetu!