W Meksyku zmarł pisarz Carlos Fuentes
W wieku 83 lat zmarł we wtorek Carlos Fuentes, meksykański pisarz, eseista, dramaturg i publicysta. Fuentes był w grupie pisarzy, którzy zapoczątkowali modę na literaturę iberoamerykańską. Przez lata uchodził za pewnego kandydata do literackiej Nagrody Nobla.
O śmierci pisarza jako jeden z pierwszych poinformował na portalu Twitter prezydent Meksyku Felipe Calderon. "Głęboko ubolewam nad śmiercią naszego szanowanego i podziwianego Carlosa Fuentesa, wielkiego pisarza i Meksykanina. Niech spoczywa w pokoju" - napisał.
Chwilę później wiadomość o śmierci literata potwierdziła meksykańska Narodowa Rada Sztuki. Fuentes zmarł we wtorek w szpitalu w stolicy Meksyku.
Jego debiutancka powieść z 1958 roku "Kraina najczystszego powietrza" położyła podwaliny pod ogromną popularność literatury iberoamerykańskiej w latach 60. i 70. - fenomen kulturowy, do którego Fuentes przyczynił się na równi z takimi twórcami jak Gabriel Garcia Marquez czy Mario Vargas Llosa.
Czytelnikom na całym świecie znany jest przede wszystkim jako autor powieści: "Śmierć Artemia Cruz", monumentalnej "Terra Nostry", "Spokojnego sumienia" czy wydanej w 2008 roku "Woli i fortuny". Na podstawie powieści "Stary gringo" powstał film z udziałem Gregory'ego Pecka i Jane Fondy.
W swojej twórczości Fuentes poruszał często temat niespełnionych ideałów rewolucji meksykańskiej z początku XX wieku. Był niezwykle płodnym twórcą, pisał sztuki teatralne, nowele, eseje i komentarze polityczne, współtworzył magazyn literacki. W dniu jego śmierci w druku ukazał się esej o przemianach politycznych we Francji.
Za swą twórczość był wielokrotnie nagradzany. W 1987 roku został laureatem Nagrody Cervantesa, najbardziej prestiżowego wyróżnienia w dziedzinie literatury w świecie hiszpańskojęzycznym. Uhonorowano go także najwyższym cywilnym odznaczeniem we Francji, Narodowym Orderem Zasługi oraz hiszpańską Nagrodą Księcia Asturii.
Carlos Fuentes urodził się w 1928 roku w rodzinie meksykańskiego dyplomaty. Większość życia spędził poza granicami Meksyku, m.in. Urugwaju, USA, Chile i Argentynie. Na późniejszym etapie życia dzielił czas między domy w Meksyku i w Londynie.
Był dwukrotnie żonaty; przyznawał się też do romansów z aktorkami, m.in. z Jeanne Moreau i Jean Seberg.
Do końca zwlekał z napisaniem autobiografii. - Odsuwanie od siebie własnej biografii jest jak odsuwanie od siebie śmierci. Napisać autobiografię to jak ryć słowa na własnym nagrobku - zwykł mawiać.
Skomentuj artykuł