W Syrii zginęło już ponad 230 tys. ludzi
Od wybuchu cztery lata temu rebelii przeciwko reżimowi prezydenta Baszara el-Asada w Syrii zginęło ponad 230 tys. ludzi, w tym prawie 11 500 dzieci - wynika z najnowszego bilansu przedstawionego przez Syryjskie Obserwatorium Praw Człowieka z siedzibą w Londynie.
- Zarejestrowaliśmy 230 618 zgonów od wybuchu rewolty przeciwko reżimowi Baszara el-Asada w marcu 2011 roku - powiedział we wtorek agencji AFP Rami Abdel Rahman, szef Obserwatorium, które korzysta z rozległej sieci informatorów w Syrii.
Według Rahmana liczba ofiar cywilnych sięga 69,5 tys., w tym 11,5 tys. to dzieci.
Spośród rebeliantów, dezerterów i syryjskich dżihadystów oraz wojowników zginęło łącznie 41,12 tys. ludzi. Cudzoziemców walczących z reżimem syryjskim, w większości dżihadystów, zginęło 31,25 tys.
Ze strony sił proreżimowych zginęło 49,11 tys. żołnierzy, 32,53 tys. milicjantów z Sił Obrony Narodowej, 838 członków libańskiego szyickiego Hezbollahu i 3,09 tys. szyickich milicjantów przybyłych z różnych krajów.
Obserwatorium informuje również o 3,19 tys. bezimiennych ofiar. Bilans nie uwzględnia ponad 30 tys. osób zaginionych, których los pozostaje nieznany - dotyczy to ok. 20 tys. w więzieniach reżimu, 9 tys. członków sił lojalnych wobec prezydenta Asada oraz rebeliantów, a także ponad 4 tys. osób porwanych przez islamskich ekstremistów z Państwa Islamskiego.
Skomentuj artykuł