Wałęsa za kandydatem polskiego pochodzenia

PAP / ad

Były prezydent Lech Wałęsa uważa, że Polacy mieszkający za granicą powinni być solidarni w popieraniu w wyborach kandydatów polskiego pochodzenia.

Lech Wałęsa w Chicago wspierał kampanię wyborczą Adama Andrzejewskiego, republikańskiego kandydata polskiego pochodzenia na urząd gubernatora stanu Illinois w prawyborach, które odbędą się 2 lutego.

DEON.PL POLECA

"Jestem tu, bo pojawił się dobry i młody kandydat, który ma szansę na zwycięstwo, ale pod warunkiem, że poprą go rodacy - powiedział PAP Lech Wałęsa. - Chciałbym, żebyśmy byli solidarni w popieraniu naszych rodaków, wtedy będziemy mieć większe efekty za granicą, ale także w kraju".

Urodzony w USA kandydat na gubernatora stanu Illinois, Adam Andrzejewski, którego rodzina wyemigrowała z Polski w roku 1929, podkreślał, że w tym amerykańskim stanie mieszka ponad milion osób polskiego pochodzenia.

"Jestem zaszczycony, że mogę gościć w Chicago prezydenta Lecha Wałęsę, który pomaga mi w zbieraniu funduszy na moją kampanię wyborczą" - powiedział Andrzejewski.

Lech Wałęsa wygłosił w piątek przemówienie w prestiżowym klubie Union League w Chicago, gdzie zebrały się osoby wspierające kampanię wyborczą Adama Andrzejewskiego.

Była to pierwsza wizyta Wałęsy w Chicago od maja 2009 roku, kiedy to brał udział w uroczystości nadania jego imienia jednemu z budynków Uniwersytetu Northeastern Illinois.

Legendarny przywódca Solidarności był także gościem honorowym koncertu "Freedom 89" w parku Millenium w centrum Chicago. Koncert zorganizowano w związku z obchodami 20. rocznicy upadku komunizmu w Polsce.

Z Chicago Lech Wałęsa poleci w piątek do Miami na Florydzie, by wziąć udział we wręczeniu nagrody swego imienia wydawcom dwóch dzienników: "Diario Las Americas" (hiszpańskojęzyczny) i "The Miami Herald". Gazety zostały nagrodzone za to, że od wielu lat piszą o sprawach polskich.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Wałęsa za kandydatem polskiego pochodzenia
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.