Wałęsa zburzył symboliczny mur z domina
Były przywódca Solidarności Lech Wałęsa oraz były premier Węgier Miklos Nemeth przy pomocy młodzieży z obu krajów przewrócili w poniedziałek w Berlinie pierwsze z 1000 kostek symbolicznego domina, które upamiętnia upadek muru berlińskiego 9 listopada 1989 r.
Inscenizacja domina to kulminacyjny moment obchodów 20. rocznicy pokojowej rewolucji w d. NRD, która otworzyła drogę do zakończenia podziału Niemiec i Europy.
Ustawiona pod Reichstagiem kostka, którą popchnął Wałęsa, poświęcona jest "Solidarności". Została ozdobiona przez uczniów z polskiej klasy berlińskiej szkoły im. Roberta Jungka i nawiązuje do wydarzeń w Polsce, które dały początek demokratycznym przemianom w Europie Środkowej i Wschodniej. Przedstawia m. biało-czerwoną mapę Polski, Okrągły Stół, Pomnik Poległych Stoczniowców i sylwetkę papieża Jana Pawła II.
Wałęsa: To naród wymusił zmianę
Były prezydent Lech Wałęsa powiedział, że to naród niemiecki i inne narody wymusiły na politykach decyzje, które ci musieli podjąć.
– Pokazaliśmy Niemcom, jak należy walczyć, by skończyć ten system – powiedział Wałęsa tuż przed uruchomieniem pierwszej kostki domina symbolizującego upadek muru. – To naród niemiecki, inne narody wymusiły na politykach decyzje, które musieli podjąć, a nie ich mądrość, chęci jakieś – zaznaczył Wałęsa.
– W taki sposób na wartościach, na duchu udało się naszemu pokoleniu zamknąć drugą tysiąclatkę chrześcijaństwa, bez podziałów, bez siły, pokojowo – mówił.
Skomentuj artykuł