Wciąż bez porozumienia ws. Tymoszenko

(fot. europeanpeoplesparty/flickr.com/CC)
PAP / psd

Ukraińscy posłowie nie zdołali porozumieć się w poniedziałek co do projektu ustawy w sprawie umożliwienia leczenia za granicą osobom więzionym, która miałaby umożliwić wyjazd z kraju skazanej na siedem lat więzienia byłej premier Julii Tymoszenko.

Mimo że uwolnienie Tymoszenko jest głównym warunkiem planowanego na koniec listopada podpisania umowy stowarzyszeniowej Ukraina-UE, komisja parlamentarna, która zamierzała zająć się projektami ustawy, nie zebrała kworum. Na posiedzenie nie przyszli deputowani rządzącej Partii Regionów.

W poniedziałek media obiegła informacja, że władze Ukrainy zwróciły się do sądów w Stanach Zjednoczonych i w Szwajcarii z pozwami o odzyskanie 200 milionów dolarów zdeponowanych w bankach tych krajów przez byłego premiera Pawła Łazarenkę. W sprawach tych w charakterze podejrzanej figuruje Julia Tymoszenko jako jego współpracownica.

Posłowie Partii Regionów, której honorowym przewodniczącym jest prezydent Wiktor Janukowycz, uważają, że w tej sytuacji byłej premier nie należy wypuszczać z więzienia.

"Jeśli teraz ją wypuścimy, będzie to oznaczać, że nigdy już nie zobaczymy tych pieniędzy. (…) Część z nich to wspólne pieniądze (Tymoszenko) i Pawła Łazarenki, które są na kontach w USA, a część znajduje się w szwajcarskim banku na koncie Tymoszenko" - oświadczył jeden z rzeczników Partii Regionów Wołodymyr Olijnyk.

Tymczasem przewodniczący Rady Najwyższej (parlamentu) Wołodymyr Rybak poinformował w poniedziałek, że projekty ustaw ws. leczenia Tymoszenko za granicą mogą być rozpatrzone już we wtorek. Głosowanie nad nimi, jak wynika z komunikatu na stronie internetowej Rady, zaplanowano na najbliższy czwartek.

Według dziennika "Kommiersant-Ukraina" w dniu głosowania do Kijowa ponownie mają przybyć specjalni wysłannicy Parlamentu Europejskiego: były prezydent Aleksander Kwaśniewski i były przewodniczący PE Pat Cox. To właśnie oni zabiegają o uwolnienie Tymoszenko, by usunąć ostatnią przeszkodę na drodze do podpisania umowy o stowarzyszeniu między UE a Ukrainą.

Ta sama gazeta twierdzi jednak, powołując się na źródła w administracji Janukowycza, że mimo głośnych oświadczeń o dążeniach władz Ukrainy do zawarcia umowy, otoczenie prezydenta nie wyklucza, że do jej podpisania może nie dojść.

"Rozumiemy, że ryzyko, iż umowa nie zostanie podpisana, jest duże. Jeśli umowa nie będzie podpisana, będziemy kontynuowali kurs na integrację europejską" - powiedział rozmówca "Kommiersanta".

Tymoszenko, najważniejsza konkurentka Janukowycza w wyborach prezydenckich 2010 r., została skazana na siedem lat pozbawienia wolności za naruszenia proceduralne, których dopuścił się jej rząd przy podpisywaniu w 2009 r. umów gazowych z Rosją.

W ocenie UE byłą premier skazano za decyzję polityczną, co - jak twierdzi Bruksela - świadczy o wybiórczym zastosowaniu prawa wobec Tymoszenko.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

Wciąż bez porozumienia ws. Tymoszenko
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.