Węgry: czołowy dziennik opozycyjny zostanie zamknięty
Czołowy opozycyjny dziennik węgierski "Magyar Nemzet" oraz rozgłośnia Lanchid Radio zostaną zamknięte, gdyż finansujący je dotąd biznesmen Lajos Simicska wycofuje się z mediów - poinformował we wtorek portal Index.hu.
"Magyar Nemzet" w środę ukaże się po raz ostatni, zaś Lanchid Radio zamilknie o północy z wtorku na środę. Opozycyjna telewizja Hir TV będzie mogła nadal działać, chociaż będzie w niej konieczna restrukturyzacja.
Tygodnik "Heti Valasz" będzie nadal publikowany tylko wówczas, jeśli znajdzie nabywcę, który będzie go finansować - informuje Index.hu.
"Z powodu problemów finansowych dziennika +Magyar Nemzet+, na podstawie decyzji właścicieli, od 11 kwietnia 2018 roku wydawca kończy dostarczanie treści medialnych, wobec czego przestaje się ukazywać +Magyar Nemzet+ i jego wersja internetowa. Ostatni drukowany numer powstałego 80 lat temu dziennika +Magyar Nemzet+ ukaże się jutro, 11 kwietnia" - napisał wydawca.
Jak informuje Index.hu, decyzja Simicski została zakomunikowana pracownikom "Magyar Nemzet" na zebraniu redakcyjnym we wtorek o godz. 10. Jednocześnie spółka z o.o. Lanchid Radio poinformowała, że rozgłośnia zamilknie o północy. Nie zostanie zamknięta należąca do Simicski Hir TV, chociaż nastąpi "racjonalizacja", co według Index.hu oznacza restrukturyzację.
Nie jest też jasna przyszłość tygodnika "Heti Valasz". Według informacji mediów Simicska zakomunikował, że tygodnik może sobie szukać inwestorów i jeśli ich znajdzie, "Heti Valasz" zostanie sprzedany i będzie mógł nadal działać. W przeciwnym razie także on przestanie się ukazywać.
Media należące do Simicski, który był przez wiele lat blisko związany z rządzącym Fideszem, reprezentowały linię tej partii, dopóki trzy lata temu stosunki biznesmena z premierem Viktorem Orbanem gwałtownie się nie pogorszyły. Wtedy "Magyar Nemzet" zmienił kierunek na opozycyjny. Podczas kampanii przed wyborami parlamentarnymi z 8 kwietnia publikował wiele artykułów poświęconych korupcji w szeregach Fideszu.
Niedzielne wybory zdecydowanie wygrała koalicja rządząca Fideszu i Chrześcijańsko-Demokratycznej Partii Ludowej, zdobywając 134 miejsca w parlamencie. Nacjonalistyczny Jobbik uzyskał 25 mandaty, a Węgierska Partia Socjalistyczna i partia Dialog - 20. Do parlamentu wejdą jeszcze Koalicja Demokratyczna byłego socjalistycznego premiera Ferenca Gyurcsanya z 9 mandatami oraz partia Polityka Może Być Inna z 8 mandatami. Jeden mandat zdobyła lewicowa partia Razem, a w parlamencie znajdzie się także jeden kandydat niezależny i jeden przedstawiciel mniejszości niemieckiej.
Skomentuj artykuł