Wielka Brytania wysyła kolejnych żołnierzy
Brytyjski premier Gordon Brown potwierdził w środę w Izbie Gmin, że skieruje do Afganistanu kolejnych 500 żołnierzy. Zwiększy to liczebność brytyjskiego kontyngentu do ok. 9,6 tys.
Dwie trzecie sił brytyjskich stacjonuje w prowincji Helmand, gdzie latem uczestniczyły w operacji "Pazur Pantery". Dowódcy apelowali o wysłanie dodatkowych sił, by umocnić kontrolę nad zajętym terenem.
Brown zapewnił też, że żołnierze będą wyposażeni w specjalistyczny sprzęt do wykrywania i rozbrajania przydrożnych min, a także inny niezbędny ekwipunek. W ten sposób odpowiedział krytykom twierdzącym, że rząd niewystarczająco zadbał o logistyczne przygotowanie operacji.
Brown ogłosił też dołożenie 10 mln funtów do zapowiadanych wcześniej 23 mln funtów brytyjskiej pomocy humanitarnej dla Pakistanu. Podkreślił jednocześnie, że w rejonie niestabilnego afgańsko-pakistańskiego pogranicza ma swój początek około trzech czwartych spisków wymierzonych w bezpieczeństwo W. Brytanii.
Na Browna wywierana jest coraz silniejsza presja, by sprecyzował cel i zakres zaangażowania w Afganistanie oraz wyposażył brytyjskie siły w potrzebny sprzęt.
Lider konserwatywnej opozycji David Cameron uważa, że brytyjskiemu zaangażowaniu w Afganistanie należy przyjrzeć się w świetle celów, które chce się osiągnąć.
W odpowiedzi Brown wskazał, że budżet na operację afgańską wzrośnie w obecnym roku obrachunkowym do 3,5 mld funtów z 2,6 mld funtów w roku poprzednim. Są to środki z rezerwy ministerstwa finansów nie obciążające budżetu ministerstwa obrony.
Od 2001 roku w Afganistanie poległo 221 Brytyjczyków. Środowy sondaż ośrodka Populus dla dziennika "Times" wskazuje, iż 36 proc. wyborców uważa, że brytyjscy żołnierze powinni wycofać się z Afganistanu. W połowie września tego zdania było 29 proc. badanych.


Skomentuj artykuł