Wikileaks nie odzwierciedla naszego stanowiska

Wikileaks nie odzwierciedla naszego stanowiska
Wikileaks nie odzwierciedla naszego stanowiska (fot. Józef Augustyn SJ/ DEON.pl)
PAP / ad

Ujawniane przez portal Wikileaks depesze amerykańskiej dyplomacji na temat Watykanu nie przedstawiają stanowiska Stolicy Apostolskiej - oświadczył w sobotę jej rzecznik ksiądz Federico Lombardi.

"Nie wdając się w ocenę skrajnej powagi publikacji ogromnej ilości zastrzeżonych i poufnych dokumentów oraz jej możliwych konsekwencji, biuro prasowe Stolicy Apostolskiej odnotowuje, że część ogłoszonych ostatnio przez Wikileaks dokumentów wysłano do Departamentu Stanu USA z ambasady Stanów Zjednoczonych przy Stolicy Apostolskiej" - powiedział ks. Lombardi.

Dodał: "Oczywiście raporty te odzwierciedlają wnioski i opinie tych, którzy je zredagowali i nie mogą być uważane za stanowisko samej Stolicy Apostolskiej ani za dokładne cytaty słów jej urzędników".

DEON.PL POLECA

"Ich wiarygodność należy zatem oceniać z rezerwą i wielką ostrożnością, biorąc pod uwagę te okoliczności" - oznajmił watykański rzecznik.

Serię raportów dotyczących Watykanu, a pochodzących z ambasady USA przy Stolicy Apostolskiej, ujawnił portal Wikileaks, a opisały brytyjski "Guardian" oraz włoskie media. Amerykańscy dyplomaci informowali Waszyngton o tym, że Watykan odmówił współpracy w śledztwie irlandzkim dotyczącym molestowania seksualnego dzieci przez niektórych przedstawicieli irlandzkiego duchowieństwa, bo wnioski irlandzkie w tej sprawie nie były zgodne z oficjalnymi procedurami.

Wnioski o udzielenie informacji kierowane przez komisję sędzi Yvonne Murphy, badającą przypadki pedofilii w irlandzkim Kościele, "uraziły wielu ludzi w Watykanie (...), gdyż uważali je oni za zniewagę wobec suwerenności Watykanu" - napisano w jednej z depesz wysłanej z ambasady USA w Rzymie.

Według depeszy komisja pani Murphy zwróciła się bezpośrednio do przedstawicieli Watykanu, z pominięciem drogi dyplomatycznej. Wywołało to wściekłość Watykanu, który wyrzucił rządowi irlandzkiemu, że nie domaga się od komisji respektowania watykańskich procedur ubiegania się o informacje.

Ambasador Irlandii w Watykanie Noel Fahey określił ten okres jako "najtrudniejszy kryzys, z jakim miał do czynienia" - wynika z depeszy.

W innej poufnej depeszy jest mowa o tym, że w 2004 roku kardynał Joseph Ratzinger wyraził sceptycyzm co do planów przystąpienia Turcji do Unii Europejskiej, co było sprzeczne z neutralnym stanowiskiem Watykanu w tej kwestii.

Wiceambasador USA przy Watykanie Julieta Vals pisała także o "technofobii" panującej za Spiżową Bramą, dodając: "Tylko rzecznik Federico Lombardi ma Blackberry i to jest rzadkość, bo wielu dostojników nie ma nawet adresu e-mail".

W innym dokumencie strona amerykańska pisała, że jest "wiele głosów" krytykujących watykańskiego sekretarza stanu kardynała Tarcisio Bertone za brak doświadczenia w dyplomacji i domagających się jego dymisji. W raporcie pojawiła się m.in. uwaga, że kardynał Bertone "mówi tylko po włosku".

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Wikileaks nie odzwierciedla naszego stanowiska
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.